Czasami sypnie rydzami i powstaje dylemat co zrobić z nadmiarem. Można zrobić ...
![]() |
najlepszą wersję ... prosto z patelni na maśle, albo ... |
kiszone albo zatopione w maśle i ewentualnie później zamrożone na zimę. Najczęściej stosuję najprostszą metodę czyli: rydze gotowane w maśle w maśle i
później mrożone!
W ten sposób nie
tracą niczego ze swojego pierwotnego aromatu i można je przechowywać przez ok.
3 miesiące.
Rydze oczywiście oczyszczone na sucho. Przeznaczone do tego celu, nie powinny być zbierane po deszczu!
![]() |
Najlepsze są te mniejsze aby obróbka termiczna trwała możliwie krótko |
Masło do tego celu musi być koniecznie sklarowane!
![]() |
Masła ma być tyle aby po zalaniu całkowicie pokryło grzyby |
Rydze gotują się w sklarowanym maśle (3 - 4 minuty) Wcześniej ŻADNEGO kontaktu z wodą! Masło nabiera tu cudownego zapachu lasu i przyjmuje łososiowy kolor.
![]() |
Nie wolno przesadzać z temperaturą. Tłuszcz nie ma prawa "dymić" |
Rydze w słoikach
zalane gorącym masłem. Na kilkanaście minut odwrócone do góry dnem, aby się
zawekowały.
![]() |
Słoiki należy koniecznie odwrócić zanim masło stężeje |
Rydze w zastygniętym maśle, gotowe do mrożenia.
![]() |
Zanim nastanie zima często pozostaje tylko smakowite wspomnienie |
Tadeusz Gwiaździński
filary smaku