czwartek, 2 października 2025

Kasza gryczana z kremowym serem

Jak sięgam pamięcią jeszcze w przedszkolnych latach kaszą gryczaną można było mnie wygonić z domu. Rodzice zżymali się - jak można nie lubić takiej wspaniałości. Rzecz się wyjaśniła bo jak się niedawno dowiedziałem kubki smakowe na języku u wielu dzieci w tej kaszy odczuwają gorycz. Stąd ta awersja. Dzisiaj wszytko co zawiera wspomnianą kaszę należy do moich faworytów kulinarnych. Dlatego na tym blogu można znaleźć kilka pozycji na ten temat.
 
Kasza gryczana niepalona z serkiem Brie

Składniki
1 szklanka surowej niepalonej kaszy gryczanej, w Polsce zwanej także białą
2 - 2,5 szklanki mocnego bulionu wołowego
0,25 szklanki surowej słoniny lub podgardla, np włoskiego guanciale
serek Brie w ilości wg własnego smaku
 
Wykonanie:
1.) Kaszę spłukać na sicie pod bieżącą wodą. Odstawić aby obciekła. 
 
2.) Drobno pokrojoną słoninę (w żadnym wypadku wędzoną) stopić w w rondlu o grubym dnie.
 
3.) Bulion doprowadzić do wrzenia. Jednocześnie stopioną słoninę połączyć z kaszą. Stale mieszając smażyć na ostrym ogniu 2 - 3 minuty (stopień 7 - 8) 
Niezwłocznie zalać wrzącym bulionem na tyle aby płyn pokrył kaszę na ok. 1 cm. Wymieszać łopatką zgarniając dokładnie przy dnie. 
 
4.) Od tej pory już nie mieszać! Gotować bez przykrycia ok. 9 - 10 minut aż kasza wchłonie większość płynu. Wówczas zmniejszyć ogień do poziomu 1 i natychmiast szczelnie przykryć. Serek pokroić na dowolne plastry. Trzymać w pogotowiu.
 
5.) Średni czas gotowania do miękkości wynosi średnio ok. 20 minut. Licząc od początku, po upływie kwadransa sprawdzać gotowość w odstępach 1 minuty.
 
6.) Podawanie: jak na zdjęciu, bardzo gorącą kaszę podawać pokrytą plastrami sera.


Tadeusz Gwiaździński

filary smaku

2 komentarze:

  1. Lubię kaszę gryczaną i tę paloną i tę niepaloną. Tę paloną przywozi mi często znajoma, która pracuje w Berlinie a mieszka stale w Polsce a ta biała gryczana tu zniknęła ostatnio. Podejrzewam, że był to może import z Ukrainy i sytuacja wojenna to zaburzyła.

    OdpowiedzUsuń
  2. Najlepsza gatunkowo jaką spotkałem do tej pory jest do nabycia we Włoszech. Oczywiście nie jest palona bo to chyba czysto polska tradycja.

    OdpowiedzUsuń

Anonimowe i uszczypliwie sformułowane komentarze będą automatycznie usuwane. Niedopuszczalne są także treści zawierające otwartą lub ukrytą reklamę firm lub produktów.

Gęś na Św.Marcina w Restauracji Pod Baranem w Krakowie

Rzadko było mi tak dobrze jak w miniony wtorek 11 listopada. Byłem zaproszony na gąskę do restauracji Pod Baranem przy ulicy Św Gertrudy 21 ...