czwartek, 20 lutego 2025

Cukier STOP!

Cukier – STOP - z przesadną ilością bo to w sumie jest "biała eutanazja".

Obok alkoholu kolejnym codziennym obciążeniem dla naszych organizmów jest nadmiar cukru w pożywieniu i w napojach. Połączony z brakiem ruchu w zdradliwy sposób powoli odbiera nam zdrowie i znacząco skraca życie.                                                                                                 

Cukier do kawy. Ten na I planie jest brązowy. Błędnie uważany za zdrowszy od białego. Jako nieoczyszczany po prostu zawiera więcej własnego aromatu. Z punktu prawidłowego żywienia jest tak samo szkodliwy jak wspomniany biały
                                                                                                                                            Od prawieków nasi przodkowie kojarzyli słodycz wyłącznie z miodem. Był jedynym prawdziwie naturalnym źródłem słodyczy w naszym pokarmie. Jeszcze sam Aleksander Wielki pisał ze swoich dalekich podbitych krajów, że tamtejsza ludność potrafi z trawy wytwarzać miód i to bez pomocy pszczół. Oczywiście miał na myśli trzcinę cukrową.
Powszechnie dostępne buraki cukrowe zawładnęły Europą dopiero w wiele lat później. Mało kto wie o tym, że na drodze wielokrotnej selekcji zostały wyhodowane z czerwonych buraków. Odznaczają się białym miąższem i słodkim smakiem. W próbkach
jedzonych na surowo czuć ich właściwe pochodzenie. Świat produkuje rocznie miliony ton.
Jak na ironię w handlu są obecne syropy cukrowe opatrzone oszukańczą etykietą „miód pszczeli”. Czego to ludzie nie wymyślą? Z cukru robić miód? Przecież i to słodkie i tamto też. Tyle, że jest ogromna różnica w cenie. To tłumaczy wszystko.
Niestety nawet ten najprawdziwszy miód został wyparty przez przemysłowy produkt zwany cukrem. Miliardy ludzi na świecie nie potrafią się bez niego obejść. Mam na myśli słodki smak. Jak wyżej wspomniałem nasi antenaci poza miodem nie znali innego określenia na słodycz.
Suma sumarum dopiero z upływem lat ludzkość połapała się, że cukier szkodzi naszemu zdrowiu. Jak się okazało - niestety za późno. Te słodkie kryształki zakorzeniły się tak głęboko w kulturze żywienia, że nie da się ich wyeliminować. Choćby przykład z Wiednia gdzie w XVII wieku wraz z najazdem tureckim kawa dostała się na tamtejsze stoły. Wiedeńczycy wcześniej do śniadania pili – piwo. Dopiero nasz rodak Franciszek Kolszycki wprowadził  i zadomowił kawę. Nowy napój nie bardzo smakował mieszkańcom stolicy bowiem Turcy pili ją z fusami, doprawiali kardamonem i słodzili właśnie miodem. Pan Franciszek zaproponował odcedzanie fusów i słodzenie cukrem, który sukcesywnie wyparł twór natury.                                                                                Tak czy inaczej cukier jest wszechobecny i nie da się go uniknąć. Jest zdradliwy bowiem występuje głównie w gotowych produktach spożywczych. Nawet w chlebie. Choć jego ilość potrafi przekraczać rozsądne normy jest niewidoczny. Powoduje to, że wyznaczona przez medycynę „dzienna norma” jest nieświadomie ale permanentnie przekraczana. Dobrze jest jeśli tylko dwukrotnie. Często gęsto trzy i więcej razy.                                 Mój znajomy ze szkolnych lat jest bardzo tęgi.  Gdy go spytasz jak słodzi herbatę bez żenady odpowiada: w domu 3 łyżeczki w gościach 5. Jemu podobnych łasuchów są miliony. Widzą ile jedzą ale to im nie przeszkadza. Stali się zależni jak od narkotyku.
Brak ruchu i nadmiar słodyczy to nowa choroba cywilizacji.
Cukrzyca stała się plagą ludzkości. Stwierdza się jej obecność już u dzieci. Prawdą jest, że cukier to węglowodany, które są nieodzowne do funkcjonowania organizmu. Energia w nich zawarta, której nie zużyły pracujące mięśnie i tkanka mózgowa zostaje przekazana do wątroby. Tam zostaje przetworzona w tłuszcz i zmagazynowana na późniejsze potrzeby. Życie uczy, że raz odłożonego tłuszczyku nie tak łatwo da się usunąć. Czyli cukier tak ale w rozsądnych ilościach! 
Tu należy wspomnieć o pozbawionych kalorii sztucznych słodzikach i o wyciągach z egzotycznych roślin. Powodują paradoksalne reakcje organizmu. Słodki sygnał z języka zapowiada przypływ energii a tu figa z makiem. Natura nie lubi niczego do czego się nie zdołała przygotować na przestrzeni tysięcy lat.

No to by było tego utyskiwania. Ja od lat ani nie słodzę żywności ani nie piję żadnych słodzonych napojów. Gdzie tylko mogę unikam cukru i słodyczy. Ostatnio wziąłem rozwód z alkoholem. Czuję się dużo lepiej, czego i Wam życzę.


Sporo znanych mi osób mogłoby w ramach obiadu jadać trzy desery



Tadeusz Gwiaździński

filary smaku

2 komentarze:

  1. 1 kg cukru to u mnie wystarcza na rok. Nie słodzę kawy, herbaty, ze słodyczy to uwielbiam gorzką czekoladę taką powyżej 80% kakao. Do słodzenia kawy używam miodu, no ale co najwyżej 1 łyżeczkę na pół litrowy kubek. Tadziu- włącz do codziennego spożycia 1 łyżeczkę kurkumy + 1/4 łyżeczki imbiru i to połączone z nie odtłuszczonym jogurtem. Polecam, bo to faktycznie cuda działa. Na kręgosłup zwłaszcza. Kurkuma wzmacnia kości, działa p.zapalnie i ...antynowotworowo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za poradę. Obowiązkowo spróbuję. Co do miodu i kawy to w Turcji jest to na porządku dziennym :-)

      Usuń

Anonimowe i uszczypliwie sformułowane komentarze będą automatycznie usuwane. Niedopuszczalne są także treści zawierające otwartą lub ukrytą reklamę firm lub produktów.

Cukier STOP!

Cukier – STOP - z przesadną ilością bo to w sumie jest "biała eutanazja". Obok alkoholu kolejnym codziennym obciążeniem dla nasz...