Cukier – STOP - z przesadną ilością bo to w sumie jest "biała eutanazja".
Obok alkoholu kolejnym
codziennym obciążeniem dla naszych organizmów jest nadmiar cukru w pożywieniu i w napojach. Połączony z brakiem ruchu w zdradliwy sposób powoli odbiera nam zdrowie i znacząco skraca życie.
 |
Cukier do kawy. Ten na I planie jest brązowy. Błędnie uważany za zdrowszy od białego. Jako nieoczyszczany po prostu zawiera więcej własnego aromatu. Z punktu prawidłowego żywienia jest tak samo szkodliwy jak wspomniany biały |
Od
prawieków nasi przodkowie kojarzyli słodycz wyłącznie z miodem. Był jedynym prawdziwie naturalnym źródłem
słodyczy w naszym pokarmie. Jeszcze sam Aleksander Wielki pisał ze swoich
dalekich podbitych krajów, że tamtejsza ludność potrafi z trawy wytwarzać miód
i to bez pomocy pszczół. Oczywiście
miał na myśli trzcinę cukrową.
Powszechnie dostępne buraki
cukrowe zawładnęły Europą dopiero w wiele lat później. Mało kto wie o
tym, że na drodze wielokrotnej selekcji zostały wyhodowane z czerwonych
buraków. Odznaczają się białym miąższem i słodkim smakiem. W próbkach
jedzonych na surowo czuć ich właściwe pochodzenie. Świat produkuje rocznie miliony ton.
Jak
na ironię w handlu są obecne syropy cukrowe opatrzone oszukańczą etykietą „miód
pszczeli”. Czego to ludzie nie wymyślą? Z cukru robić miód? Przecież i to
słodkie i tamto też. Tyle, że jest ogromna różnica w cenie. To tłumaczy
wszystko.
Niestety
nawet ten najprawdziwszy miód został wyparty przez przemysłowy produkt zwany
cukrem. Miliardy ludzi na świecie nie potrafią się bez niego obejść. Mam na
myśli słodki smak. Jak wyżej wspomniałem nasi antenaci poza miodem nie znali
innego określenia na słodycz.
Suma
sumarum dopiero z upływem lat ludzkość połapała się, że cukier szkodzi naszemu
zdrowiu. Jak się okazało - niestety za późno. Te słodkie kryształki zakorzeniły
się tak głęboko w kulturze żywienia, że nie da się ich wyeliminować. Choćby
przykład z Wiednia gdzie w XVII wieku wraz z najazdem tureckim kawa dostała się
na tamtejsze stoły. Wiedeńczycy wcześniej do śniadania pili – piwo. Dopiero
nasz rodak Franciszek Kolszycki wprowadził i zadomowił kawę. Nowy napój nie bardzo
smakował mieszkańcom stolicy bowiem Turcy pili ją z fusami, doprawiali
kardamonem i słodzili właśnie miodem. Pan Franciszek zaproponował odcedzanie
fusów i słodzenie cukrem, który sukcesywnie wyparł twór natury. Tak
czy inaczej cukier jest wszechobecny i nie da się go uniknąć. Jest zdradliwy bowiem występuje głównie
w gotowych produktach spożywczych. Nawet w chlebie. Choć jego ilość potrafi przekraczać rozsądne normy jest niewidoczny. Powoduje to, że wyznaczona
przez medycynę „dzienna norma” jest
nieświadomie ale permanentnie przekraczana. Dobrze jest jeśli tylko dwukrotnie. Często gęsto trzy i więcej razy. Mój znajomy ze szkolnych lat
jest bardzo tęgi. Gdy go spytasz jak słodzi herbatę bez żenady
odpowiada: w domu 3 łyżeczki w gościach 5. Jemu podobnych łasuchów są miliony. Widzą ile jedzą ale to im nie przeszkadza. Stali się zależni jak od narkotyku.
Brak ruchu i nadmiar słodyczy to nowa choroba cywilizacji.
Cukrzyca stała się plagą ludzkości. Stwierdza się jej obecność już u dzieci. Prawdą jest, że cukier
to węglowodany, które są nieodzowne do funkcjonowania organizmu.
Energia w nich zawarta, której nie zużyły pracujące mięśnie i tkanka
mózgowa zostaje przekazana do wątroby. Tam zostaje przetworzona w
tłuszcz i zmagazynowana na późniejsze potrzeby. Życie uczy, że raz
odłożonego tłuszczyku nie tak łatwo da się usunąć. Czyli cukier tak ale w
rozsądnych ilościach!
Tu należy wspomnieć o pozbawionych kalorii sztucznych słodzikach i o wyciągach z egzotycznych roślin. Powodują paradoksalne reakcje organizmu. Słodki sygnał z języka zapowiada przypływ energii a tu figa z makiem. Natura nie lubi niczego do czego się nie zdołała przygotować na przestrzeni tysięcy lat.No
to by było tego utyskiwania. Ja od lat ani nie słodzę żywności ani nie piję żadnych
słodzonych napojów. Gdzie tylko mogę unikam cukru i słodyczy. Ostatnio wziąłem
rozwód z alkoholem. Czuję się dużo lepiej, czego i Wam życzę.
 |
Sporo znanych mi osób mogłoby w ramach obiadu jadać trzy desery |
Tadeusz Gwiaździński
filary smaku
1 kg cukru to u mnie wystarcza na rok. Nie słodzę kawy, herbaty, ze słodyczy to uwielbiam gorzką czekoladę taką powyżej 80% kakao. Do słodzenia kawy używam miodu, no ale co najwyżej 1 łyżeczkę na pół litrowy kubek. Tadziu- włącz do codziennego spożycia 1 łyżeczkę kurkumy + 1/4 łyżeczki imbiru i to połączone z nie odtłuszczonym jogurtem. Polecam, bo to faktycznie cuda działa. Na kręgosłup zwłaszcza. Kurkuma wzmacnia kości, działa p.zapalnie i ...antynowotworowo.
OdpowiedzUsuńDzięki za poradę. Obowiązkowo spróbuję. Co do miodu i kawy to w Turcji jest to na porządku dziennym :-)
Usuń