wtorek, 4 czerwca 2019

Włoskie kulinarne majowe impresje

Maj 2019 przejdzie do historii jako miesiąc przepaskudnej pogody. W sumie pogody barowej bo dzięki deszczom i chłodowi chodziło się od baru do baru przez co udało się odkryć parę nowych ciekawych dań.

Carpaccio z owoców morza.
A tak z bliska są to cieniutko ukrojone czerwone garnele podane na liściach rucoli.

Grilowane ramię ośmiornicy z delikatnym sosem z mozzarelli.
Do tego marynowane pomidory.

Tagliatelle ze świeżymi majowymi prawdziwkami.
Szef kuchni zaklinał się na wszystkie świętości, że zostały tego samego dnia zebrane we Włoskich Alpach. Nie miały tego aromatu co jesienne ale w pewnym sensie były atrakcją na stole.

Smażona wątróbka z przetuczonej kaczki z marynowaną w occie gruszką.
Takie cztery przystawki nikogo nie zrujnowały ale za to poprawiły humory w pochmurne dni.
Trzeba było coś robić z nudów a jedzenie kilku pełnych obiadów dziennie wcale nie było rozsądną alternatywą. Dlatego do lampki dobrego wina same przekąski.

Tadeusz Gwiaździński

PS. W przyszły piątek głównym tematem będzie gotowany we Włoszech cały obiad z jednej ryby. Dwa dania bez deseru oczywiście.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Anonimowe i uszczypliwie sformułowane komentarze będą automatycznie usuwane. Niedopuszczalne są także treści zawierające otwartą lub ukrytą reklamę firm lub produktów.

Caprese. Bezmięsna i super łatwa przystawka

Tak jak pizza Margerita zestawem kolorów przypomina włoską flagę. Pochodzi z południa Włoch. Stała pozycja kuchni włoskiej. W sumie nic nowe...