wtorek, 10 lipca 2018

Gicz cielęca duszona w białym winie z jarzynami

Mamy pełnię lata a więc nie pora na ciężkie dania.
Dzisiaj cielęcina duszona w białym winie, względnie w drobiowym bulionie. Danie podobne do klasycznego ossobuco ale bez oliwek, które nie zawsze są lubiane. Zrobiłem bez bo akurat zabrakło.


Składniki:
4 grubo ukrojone plastry z giczy cielęcej (jak na słynne włoskie ossobuco)
2 - 3 średniej wielkości marchewki
spory kawałek selera korzennego
kto ma może dodać jeszcze ze 2 - 3 łodygi selera naciowego
mąka pszenna do opanierowania kawałków mięsa
0,7 l białego wytrawnego wina*
sól
czarny pieprz prosto z młynka 

Wykonanie:
na godzinę przed przyrządzaniem wyjąć mięso z lodówki. Trzymać pod przykryciem.
Jarzyny umyć, obrać i pokroić w grubą kostkę. Krótko przesmażyć często mieszając.
Mięso posolić i szczodrze obtoczyć w mące. Po upływie 10 minut przesmażyć z bu stron na rumiano w małej ilości tłuszczu.

Jest ważne aby smażyć w faktycznie minimalnej ilości tłuszczu.
W odpowiednio dużym rondlu podsmażone jarzyny zalać biały wytrawnym winem. Na krótko doprowadzić do wrzenia. Zmniejszyć ogień do minimum. Kawałki mięsa prosto z patelni umieścić w rondlu z gorącym winem.. Przykryć i na absolutnie małym ogniu dusić przez ok. 2 godziny.
W każdym razie tak długo aż mięso samo będzie odchodzić od kości.
Podawać z pulchnym białym pieczywem, którym można doskonale wydobywać z talerza resztki sosu.
Amatorom czegoś bardziej konkretnego proponuję gruby kotlet cielęcy z kością smażony bez panierki na grilowej blasze.


* - białe wytrawne wino - tu najlepiej nadaje się włoskie Soave; należy zwrócić szczególną uwagę aby nie było kwaśne; wytrawne TAK ale w żadnym wypadku KWAŚNE.

Tadeusz Gwiaździński

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Anonimowe i uszczypliwie sformułowane komentarze będą automatycznie usuwane. Niedopuszczalne są także treści zawierające otwartą lub ukrytą reklamę firm lub produktów.

Caprese. Bezmięsna i super łatwa przystawka

Tak jak pizza Margerita zestawem kolorów przypomina włoską flagę. Pochodzi z południa Włoch. Stała pozycja kuchni włoskiej. W sumie nic nowe...