wtorek, 10 listopada 2020

Szybkie śniadanie z resztek pozostałych po przyjęciu

Zdarza się, że po wystawnym przyjęciu z jakieś tam uroczystej okazji goście zostają na noc. Oczywiście następnego dnia nie może być gorzej wobec czego na stół wjeżdża obfite śniadanie. Często zostaje sporo niezjedzonego materiału. Poniżej pomysł na to co z tym począć aby się nie zmarnowało.

                                  Coś takiego idealnie nadaje się na bogatą gorącą przystawkę 
                                                            albo danie jednogarnkowe
 
Składniki:
olej rzepakowy do smażenia
1 - 1,5 szklanki rozmaitych wędlin pokrojonych w niezbyt drobną kostkę
ewentualne reszki dowolnej pieczeni
0,5 szklanki aromatycznego warzywnego bulionu.
1 - 1,5 szklanki liści włoskiej kapusty pokrojonych w paski o szerokości 1 cm
2 łyżki suszonych pomidorów z zalewy oliwnej, pokrojonych w drobną kostkę
sól - oszczędnie bowiem suszone pomidory wniosą sporo soli
czarny pieprz prosto z młynka

Wykonanie:
1.) Z liści włoskiej kapusty wyciąć środkowe twarde trzony i wyrzucić. Pozostałe czyste blaty pokroić poprzecznie w paski o szerokości ok. 1 cm. Na kilka minut wrzucić na posolony wrzątek. Wydobyć łyżką cedzakową i dobrze osączyć
 
2.) Wrzucić na olej rozgrzany na głębokiej patelni. Często mieszając smażyć na małym ogniu aż zaczną mięknąć. Ok. 10 minut. Wtedy dodać pozostałe wyżej wymienione składniki i dobrze wymieszać. Dalej na małym ogniu, mieszając od czasu do czasu  smażyć ok. 5 - 7 minut. Odparowany płyn stopnioeo uzupełniać bulionem warzywnym.

   Ewentualne reszki pieczeni z dowolnego mięsa mogą stanowić doskonałe uzupełnienie smakowe.
 
 3.) Podawanie: podawać z białym pieczywem jako danie jednogarnkowe

Tadeusz Gwiaździński

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Anonimowe i uszczypliwie sformułowane komentarze będą automatycznie usuwane. Niedopuszczalne są także treści zawierające otwartą lub ukrytą reklamę firm lub produktów.

Caprese. Bezmięsna i super łatwa przystawka

Tak jak pizza Margerita zestawem kolorów przypomina włoską flagę. Pochodzi z południa Włoch. Stała pozycja kuchni włoskiej. W sumie nic nowe...