Idą Święta a więc pora porozmawiać na temat karpia. Jaki jest najlepszy i dlaczego?
Jak głęboko sięgam pamięcią wstecz wszyscy zabijają się za karpiem ważącym 1 - 1,5 kg. Przyczyna? Przekonanie, że taki jest najlepszy bo nie chuchnie mułem i nie jest za tłusty.
![]() |
Karp ważący 2,25 kg. Ze względu na taką wagę kiedyś pogardzany. Przy zmianie zasad hodowli dzisiaj w wysokiej cenie wśród smakoszy. |
Na potwierdzenie tego faktu wspomnę, że ku mojemu miłemu zaskoczeniu znajomi Włosi, którzy pryncypialnie nawet nie dotykają karpia w ubiegłym roku zjedli go u mnie ze smakiem na polskiej Wigilii.
Warunek podstawowy bezproblemowego filetowania to odpowiedni i dobrze naostrzony noż.
UWAGA! Złym nożem łatwiej jest się skaleczyć niż bardzo ostrym. Do tego tępym narzędziem zamiast ciąć będzie się szarpać tkankę mięsną ryby.
![]() |
Cięcie pierwsze. Głęboko wzdłuż połowy korpusu, od łuku skrzelowego aż do ogona. |
![]() |
Cięcie drugie. Poczynając od ogona w kierunku głowy, prowadząc nóż głęboko przy żebrach ryby odcina się dolny boczny płat mięsa. |
![]() |
Zakończenie drugiego cięcia ma miejsce tuż przy głowie ryby. Ta część korpusu nie zawiera żadnych ości i nadaje się do natychmiastowej dalszej obróbki. Po opanierowaniu je się jak kotlet lub sznycel. |
![]() |
Cięcie szóste. Teraz pora na odcinanie drugiego dolnego płata. Tym razem cięcie odbywa się od głowy w kierunku ogona. |
![]() |
Ponacinany filet grzbietowy. |
![]() |
Wymagający smakosze dodatkowo odcinają płaty brzuszne razem z płetwami piersiowymi. |
Z życzeniami powodzenia
Tadeusz Gwiaździński
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Anonimowe i uszczypliwie sformułowane komentarze będą automatycznie usuwane. Niedopuszczalne są także treści zawierające otwartą lub ukrytą reklamę firm lub produktów.