Zawsze smakują wybornie. Obojętnie czy podlane roztopionym masłem czy okraszone podsmażonym boczkiem. |
ok. 700g mąki tortowej
(słynąca z najlepszych pierogów koleżanka żony Helenka twierdzi, że najlepsza jest ta z Biedronki)
ok. 1,5 szklanki gorącej wody prosto z czajnika
1 jajo
1 łyżeczka soli
Wykonanie:
z kilogramowej torby z mąką zakupionej w sklepie odsypać 3/4 ilości. Przesiać i wysypać na stolnicę.
Uformować kopczyk i u szczytu wykonać zagłębienie. W to wlać wrzątku (początkowo ok. 1 szklankę) i aby się nie poparzyć szerokim nożem zarobić ciasto. Gdy przestygnie wbić jajo, dodać sól i energicznie zagniatać przez minimum 10 minut! Jak na zdjęciu poniżej, zagniatając rozciągać masę, jednocześnie mocno dociskając do blatu stolnicy, co spowoduje, że później będzie wyraźnie elastyczne. Gdyby ciasto okazało się zbyt spoiste stopniowo dodawać nieco pozostałej wody.
W każdym razie ma powstać elastyczna konsystencja.
Przykryć ciepłym garnkiem i odstawić na 20 minut aby gluten z mąki miał czas harmonijnie połączyć się z reszta składników.
Zagniatając ciasto należy je często "rozciągać" przytrzymując jedną ręką. |
W tym czasie przygotować nadzienie. Najlepiej jest formować kule mniej więcej jednakowej wielkości. To później znacznie przyspiesza i ułatwia pracę podczas zaklejania.
Spoiste nadzienie do "ruskich". Jeżeli masa się nie kruszy o wiele łatwiej jest zaklejać wycięte krążki ciasta. |
W tym czasie posolona woda na pierogi powinna się już gotować. |
"Ruskie" prosto z wody i podlane roztopionym masłem. |
Tadeusz Gwiaździński
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Anonimowe i uszczypliwie sformułowane komentarze będą automatycznie usuwane. Niedopuszczalne są także treści zawierające otwartą lub ukrytą reklamę firm lub produktów.