Inaczej mówiąc mała wariacja na temat włoskiej kuchni. Niby po włosku ale raz inaczej niż zazwyczaj. Kiedyś znudziła mnie karta dań na urlopie we Włoszech. Pizza, spaghetti albo ryba z grilla. Jak długo można jeść to samo w kółko. Poprosiłem więc zaprzyjaźnionego kelnera aby zamówił u kucharza poniżej prezentowaną improwizację. I tak powstało nowe danie.
Przepis na 6 - 8 porcji.
Kto nie przepada za surową cebulą może ją bez moczenia w occie zeszklić na patelni.
Składniki:
2 szklanki ugotowanej czerwonej fasoli
1 szklanka gotowego sosu bolognese
1 średnia czerwona cebula
kilka łyżek octu jabłkowego (5%)
sól
czarny pieprz prosto z młynka
Wykonanie:
1.) Cebulę obrać i pokroić w cienkie talarki. Zamarynować octem na ok. 0,5 godziny. Osączyć.
Kto nie lubi surowizny może zamiennie zamiast moczyć w occie zeszklić cebulę na patelni z dodatkiem soli.
2.) Na głębokie talerze nakładać gorącą fasolę. Dowolnie pokryć talarkami cebuli i na koniec gorącym sosem. Podawać natychmiast.
3.) Można też rzecz maksymalnie uprościć zamawiając samą fasolę tylko z cebulą:
O tym czy cebula ma być serwowana na gorąco czy na zimno decyzja należy do zamawiającego.
Tadeusz Gwiaździński
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Anonimowe i uszczypliwie sformułowane komentarze będą automatycznie usuwane. Niedopuszczalne są także treści zawierające otwartą lub ukrytą reklamę firm lub produktów.