czwartek, 27 października 2022

Blada oszczędnościowa jajecznica

Nadal jesteśmy zmuszeni do uważania na każdy grosz. Poniżej kolejny pomysł na wykorzystanie nadmiaru białek pozostałych po oddzieleniu żółtek.
 
Z tej ilości materiału wychodzą 2 solidne lub 3 przyzwoite porcje śniadaniowe
 
Składniki:
2 lub 3 całe jaja
3 pozostałe w lodówce białka
niewykorzystane resztki wędlin
kto lubi może dodać nieco czerwonej słodkiej papryki
tłuszcz do smażenia
sól
czarny pieprz prosto z młynka

Wykonanie:
1.) Rozdrobnione resztki wędlin podsmażyć osobno 1 1 - 2 łyżkach oleju np. rzepakowego.

Resztki kiełbas, boczku i szynki

2.) Rozbełtana razem z białkami jaja wlewać na dobrze rozgrzaną patelnię.
 
Najlepsza jest jeśli nie mocno ścięta
3.) Podawanie: prosto z patelni
 
Tadeusz Gwiaździński

filary smaku

czwartek, 20 października 2022

Gęsta zupa z soczewicy z jarzynami

Wszystko jedno czy nazwiemy to gęstą zupą czy dla odmiany potrawa jednogarnkową. Ważne że w chłodne jesienne dni syci i rozgrzewa.

W Polsce soczewica nie jest popularna a szkoda bo to jest bogate źródło roślinnego białka
 
Składniki:
750 g suszonych ziaren soczewicy
1,5 l rosołu z kurczaka
4 łyżki octu balsamico
2 pęczki warzyw do rosołu
1 średniej wielkości cebula
1 ząbek czosnku (nie obowiązkowo)
250 g chudego boczku, tylko lekko wędzonego
6 par parówek
1 łyżeczka suszonego majeranku
1 łyżeczka przyprawy maggi w płynie, względnie sosu sojowego
sól
czarny pieprz prosto z młynka

Wykonanie:
1.) W odpowiednio dużym garnku soczewicę zalać zimnym rosołem na tyle, aby lekko ją pokryła. Resztę trzymać w pogotowiu. Postawić na ogniu, zagotować, przykryć, zmniejszyć ogień do minimum i dalej gotować przez ok. 20 minut.  

2.) W tym czasie umyć i oczyścić warzywa, cebulę i czosnek. Pokroić w kostkę i dodać do garnka z soczewicą. Kolejno dodać boczek pokrojony w taką samą kostkę jak warzywa. Pod przykryciem gotować na najmniejszym ogniu przez ok. 1,5 godziny. W razie potrzeby uzupełniać pozostałym rosołem.

3.) Parówki pokroić w grube talarki i na 10 minut wrzucić do gotującej się zupy, którą kolejno doprawić solą, pieprzem i majerankiem. W razie potrzeby przyprawą maggi w płynie. Na sam koniec wlać ocet i tylko raz zagotować.
 
4.) Podawanie: podawać w głębokich miseczkach ze świeżym pieczywem.
 
Wariant drugi:
 
Jeszcze przed dodaniem boczku i parówek częściowo zmiksować blenderem
 
Tadeusz Gwiaździński

filary smaku

czwartek, 13 października 2022

Podgrzybki w occie

Popadało więc idąc do lasu warto zabrać ze sobą jaki taki koszyk.

Doświadczenie uczy, że przetwory typu grzybki w occie powinno się przekładać do małych słoiczków. Dlaczego? Bo po otwarciu powinno się wykorzystać całą zawartość

Składniki:
same kapelusze grzybów świeżo przyniesionych z lasu 
(oczywiście sprawdzone pod względem jadalności)
 
1 średniej wielkości biała cebula
0,5 marchewki średniej wielkości
biały ocet winny lub jabłkowy
1 łyżka ziaren czarnego pieprzu
1 łyżka ziaren gorczycy
1 łyżeczka ziaren ziela angielskiego
2 - 3 liście laurowe
sól
odrobina cukru

Wykonanie:
1.) Cebulę obrać z łupin i pokroić w pół plastry. Marchew umyć, oskrobać i pokroić w możliwie cienkie plastry. Razem z czarnym pieprzem, gorczycą, zielem angielskim i liśćmi laurowymi wrzucić do rondla.
Zalać wodą, postawić na ogniu i doprowadzić do wrzenia. Posolić , zmniejszyć ogień go minimum i pod przykryciem gotować przez 10 minut. Odstawić i trzymać w cieple.
2.) Grzyby oczyścić pędzelkiem. Pokroić na ćwiartki. Wyciąć i wyrzucić ewentualnie poczerniałe fragmenty. W dużym rondlu zagotować sporo posolonej wody. Na to wrzucić oczyszczone i pokrojone grzyby. Gotować na małym ogniu nie dłużej nić 10 minut. Wyjmować łyżką cedzakową na sito aby obciekły.
3.) Podczas kiedy grzyby będą się gotować wymieszać wodę z przyprawami dodając ocet. Roztwór musi być wyraźnie kwaśny bo jego smak zostanie mocno wchłonięty przez grzyby. Zagotować, posolić i dla kontrastu dodać nieco cukru.
4.) Osączone grzyby przekładać do wyparzonych i osuszonych słoików. Dodać po parę łyżek wrzącej marynaty i natychmiast szczelnie zakręcić. Stawiać dnem do góry. Po godzinie odwrócić. Po paru dniach nadają się do spożycia.

Tadeusz Gwiaździński

filary smaku

czwartek, 6 października 2022

Pyzy nadziewane mięsem z rosołu

Skoro nadal jesteśmy zmuszeni do oszczędzania, tym razem propozycja zagospodarowania mięsa z rosołu.

Czy ze skwarkami czy ze zrumienioną cebulką to kwestia domowych upodobań

 Składniki ciasta:
500 g ziemniaków (obowiązkowo ugotowanych dzień wcześniej
250 g mąki Krupczatki
30 g masła
sól

Składniki nadzienia:
zmielone mięso z rosołu
1 mała cebula
zielona pietruszka
0,5 łyżki tłuszczu do smażenia
sól
czarny pieprz świeżo zmielony
na wydaniu: 3 – 4 łyżki smalcu ze skwarkami lub zrumieniona cebulka

Wykonanie:
1.) Ugotowane i ostudzone mięso pokroić w gruba kostkę. Jeżeli drobiowe, to przed krojeniem obrać ze skóry.
Cebulę obrać i pokroić w drobną kostkę. Zeszklić na odrobinie tłuszczu.
Zieloną pietruszkę pokroić drobno.
wszystko razem przepuścić przez maszynkę. Dobrze wymieszać. Doprawić solą i świeżo zmielonym pieprzem. Formować kule wielkości piłeczki do gry w tenisa stołowego do późniejszego nadziania ciasta.

2.) Ziemniaki przeprasować przez praskę lub przepuścić przez maszynkę. Wraz z  podanymi składnikami zagnieść gładkie i elastyczne ciasto. Podzielić na 8 równych porcji i po wypełnieniu nadzieniem formować kule, które przed gotowaniem spłaszczyć dłonią jak na zdjęciu.

3.) Gotować (a właściwie parzyć) w solidnie posolonym wrzątku przez ok. 15 minut na maleńkim ogniu.

4.) Podawanie: wyjmować łyżką cedzakową kładąc na patelnię z roztopionymi skwarkami. Podawać np. z kiszoną kapustą na gorąco lub kto ma – bigosem.

Tadeusz Gwiaździński

filary smaku

czwartek, 29 września 2022

Zasmażanka na przed pierwszym

Mamy panującą drożyznę i do tego tuż przed pierwszym. Stara prawda mówi, że wyrzucanie jedzenia to ciężki grzech. Tym bardziej teraz kiedy zeszczuplały portmonetki.
Często w lodówce zostają samotnie leżące produkty, z którymi nie wiadomo co począć.

Wprawdzie danie smakowo nie strąca ze stołka ale z pewnością syci

Składniki:
100 - 150 g kiełbasy zwyczajnej względnie podwawelskiej
resztka ugotowanego makaronu
3 surowe białka
tłuszcz do smażenia
czarny pieprz świeżo zmielony

Wykonanie:
1.) Kiełbasę pokroić w pół plasterki. Przesmażyć.  Dodać makaron. Często mieszać.
Na koniec wlać białka i dalej mieszać. Kto lubi nawet lekko zrumienić.
Ewentualnie doprawić świeżo zmielonym pieprzem.
Dobrze jest na 1,5 - 2 minuty przed końcem smażenia przykryć pokrywką.
 
2.) Podawanie: podawać na patelni

Tadeusz Gwiaździński
 
filary smaku

sobota, 24 września 2022

Polski rosół czy wloskie brodo?*

Polski czy włoski rosół. Ten drugi to wywar zwany brodo*? Pytanie który jest lepszy?
 
Klasyczny polski wywar z mięsa drobiowego i kawałka wołowiny podany z makaronem nitki ugotowanym w posolonej wodzie

Makaron nitki ugotowany w posolonej wodzie rutynowo rozkłada się na talerze i zalewa gorącym rosołem
 
Jednakowoż jakże daleko w błędzie jest ktoś kto uważa, że na całym świecie rosół jest taki sam jak w Polsce. Niby w odległościowo do Włoch mamy wieleset kilometrów dystans, natomiast w kulinariach to są gwiezdne odległości. Sama filozofia podejścia do obróbki surowców jest diametralnie inna.
W Polsce rosół MUSI być absolutnie klarowny. Dlatego gotuje się go bardzo powoli i bez przykrycia. Określa się to mianem, że ma prawo tylko „pykać”. Gdyby doszło do wrzenia stanie się mętny. Właśnie dlatego należy pilnie śledzić moment, w którym na powierzchni pojawi się szumowina. Tą w tym samym celu obowiązkowo należy natychmiast zebrać łyżką cedzakową.**
Także jeżeli w skład surowców wchodzi mięso drobiowe nie wolno zapomnieć o wcześniejszym usunięciu kuperka bo tam znajdują się gruczoły tłuszczowe co spowoduje ten sam błąd w sztuce.
 
Drób do rosołu nie zawsze daje ten sam smak. We Włoszech wkładkę mięsną często uzupełnia się połową perliczki lub bażanta. Daje to bombowy efekt smakowy
 
Również z powodu dbałości o kryształowo klarowną postać wywaru, makaron gotuje się osobno. Tyle by było o polskich pryncypiach. Czyli wiemy, iż rosół który nie jest absolutnie klarowny spada w ocenie bardzo nisko.
We Włoszech jest zupełnie inaczej. Zarówno makaron jak i często spotykane tortellini obowiązkowo gotuje się razem w rosole.
 
Włoskie tortellini z szynką ugotowane w rosole i obowiązkowo na wydaniu posypane świeżo startym parmezanem
 
Na zdjęciu porcja rosołu z makaronem po wosku. Nie widać rażącej różnicy
 
Osobne gotowanie w wodzie panie domu we Włoszech uważają za ciężki błąd, bo ich zdaniem ważniejszy jest końcowy efekt smakowy. Wg ich poglądów makaron czy pierożki z wody rozwadniają końcowy smak.
Jedno wszakże nie podlega dyskusji. Warzywa do rosołu przywiozła do Polski królowa Bona. W obu kuchniach są jednakowo obecne.

Włoszczyznę daje się jednakowo w obu krajach

Także cebulę w łupinie należy obowiązkowo zrumienić na gorącej płycie
  
Więc nie od parady spięty nitką pęczek warzyw korzeniowych nazywamy włoszczyzną. Od tamtej pory w żadnym z obu krajów nikt się nie zastanawia nad tym skąd i dlaczego.
Podsumowując należy stwierdzić, iż włoska metoda w Polsce woła o pomstę do nieba. We Włoszech polski sposób wzbudza grozę i nie ma takiej siły aby ktoś tu ustąpił. Ale jest sposób na kompromis. 
Z masy klarownego rosołu odlać odpowiednią ilość i ugotować w niej makaron lub tortellini. 
I wilk będzie syty i owca cała.
Który jest lepszy? Na to pytanie mogą odpowiedzieć jedynie indywidualne upodobania smakowe. 
I na koniec jeszcze jedno kuriozalna ocena. Pewne znajome mi Włoszki stwierdziły autorytatywnie, że rosół  na drugi dzień po ugotowaniu smakuje jeszcze lepiej. Tym bardziej na trzeci. Ponieważ nie ma sensu wdawać się w kolejną dyskusję, pozostawię tą sensację bez komentarza.
 
*  -   brodo = wywar = rosół po włosku
 
Brodo to po włosku wywar. Znaczy im więcej rodzajów mięs tym bardziej esencjonalny
 
**  - zebranej szumowiny w żadnym wypadku nie należy wyrzucać; to jest cenne białko, który można wzbogacić sos chrzanowy zaplanowany do sztuki mięsa
 
Tadeusz Gwiaździński
 
filary smaku

czwartek, 22 września 2022

Knedle z twarożku z konfiturą morelową

Sezon na owoce jeszcze trwa. Moreli doskonale można zastąpić węgierkami lub innymi śliwkami.

Dla ułatwienia zamiast bawić się w nadziewanie i sklejanie knedli podaję je z konfiturą
 
Składniki:
60 g miękkiego masła
1 jajo
skórka świeżo otarta z (bio) cytryny
250 g białego gładkiego twarożku (zawartość tłuszczu ma jedynie wpływ
na końcowy efekt smakowy; im bardziej tłusty twarożek tym lepiej dla smaku
90 g zwykłej pszennej mąki
60 g kaszki manny

bułka tarta
masło
cukier
konfitura morelowa

Wykonanie:
1.) Jajo, masło, sól i skórkę cytrynową utrzeć na jednolitą masę. Dodać mąkę, kaszkę i twarożek. Zarobić na ciasto, z którego będą wyrabiane kule knedli.
Pod przykryciem odstawić na minimum pół godziny. A jeszcze lepiej na godzinę i nawet dłużej.
2.) W tym czasie przygotować tartą bułkę, którą podgrzać na suchej teflonowej patelni. Dodać masło i stale mieszać. Gdy bułka stanie się lekko wilgotna dodać cukier w ilości wg uznania. Wymieszać.
3.) Z przygotowanego ciasta zmoczonymi w zimnej wodzie dłońmi formować kule wielkości piłeczki do gry w golfa. Ostrożnie kłaść na ledwo gotujący się posolony wrzątek. Powolutku gotować (a raczej parzyć) dobre 10 minut. Wyjmować łyżką cedzakową kładąc prosto na patelnię z przygotowaną tartą bułką, w której obtoczyć jeszcze mokre knedle.
4.) Podawanie: jak na zdjęciu podawać na deserowych talerzykach z konfiturą morelową.

Tadeusz Gwiaździński

filary smaku

Rydze zatopione w maśle

Czasami sypnie rydzami i powstaje dylemat co zrobić z nadmiarem. Można zrobić ... najlepszą wersję ... prosto z patelni na maśle, albo .....