Dbam o linię więc szczególnie ryby podaję bez sycących uzupełnień typu ziemniaki czy pieczywo. |
4 filety cefala po 120 - 150 g każdy, oczyszczone z łuski i pozostałych drobnych ości
0,5 szklanki pokrojonych w kostkę suszonych pomidorów
1 czubata łyżka pokrojonych marynowanych kaparów
0,5 szklanki warzywnego bulionu
0,5 szklanki wytrawnego białego wina (nie może być kwaśne!)
oliwa do smażenia
1 łyżka masła
sól
biały pieprz świeżo mielony
pieprz cytrynowy względnie kto ma pieprz andaliman**
1 ząbek czosnku
1 gałązka świeżego rozmarynu
Wykonanie:
z fenkuła wyciąć twardy trzon i wyrzucić. Przepołowić i pokroić w możliwie cienkie pół plastry. Krótko przesmażyć w 2 łyżkach oliwy. Podlać bulionem, zmniejszyć ogień, przykryć i powolutku gotować 5 minut. Dodać suszone pomidory, doprawić świeżo zmielonym białym pieprzem, wlać wino, wymieszać i bez przykrycia powoli gotować aż fenkuł dostatecznie zmięknie.
Podawać jako uzupełnienie do ryby.
Na patelni na średnim ogniu rozgrzać oliwę. Dodać przepołowiony i zmiażdżony ząbek czosnku i na tym przesmażyć filety cefala kładąc na patelnie skórą do dołu. Po upływie 4 - 5 minut przewrócić na drugą stronę i zdjąć skórę. Dodać łyżkę masła i doprawić solą i pieprzem cytrynowym.
Koniecznie podawać na gorąco prosto z patelni razem z jarzynką z bulwy kopru włoskiego. |
Wg pań ze sklepu rybnego w Lignano Sabbiadoro jest to ryba słodkowodna.
W sumie nie jest ważne kto ma rację. Smakowo dorównuje wielu innym swoim koleżankom.
** - andaliman - dziko rosnący w Tajlandii pieprz o intensywnym aromacie cytryny. Idealna przyprawa do ryb. Do nabycia niestety tylko w bardzo wyspecjalizowanych punktach obrotu przyprawami.
Tadeusz Gwiaździński
A tak przy okazji dawnych czasów, może opiszesz jak to się stało, że prowadziłeś w TV swój program. Wygrałeś casting? Byłeś producentem tego cyklu? Pamiętam, a było dawno, dawno temu (jak w bajkach), że programy z Twoim udziałem oglądałam bardzo chętnie. Zresztą, godna uwagi była nie tylko wizja, ale też fonia- masz miły, ciepły głos.:-)
OdpowiedzUsuńA więc absolutnie to nie był mój program. Domowa Kawiarenka była produkowana na zlecenie polskiej firmy Gellwe z Zabierzowa pod Krakowem. Co do castingu to któregoś dnia zaproszono mnie do wystąpienia na próbę przed kamerą firmy będącej własnością Pani Ewy Wachowicz. To właśnie ona była producentem programu.
UsuńNa próbie nie miałem pojęcia o tym, że borę udział w w czymś takim jak casting, w którym bierze udział wiele osób.
Faktycznie ludzie mówią, że mam miły głos. Może to właśnie przeważyło, że zostałem zaangażowany. Sama wizja, tzn. obraz tego co robisz na ekranie to za mało. Bardzo często widz nie ma czasu aby siedzieć kamieniem przed telewizorem. Jeśli ktoś śledzi program i jednocześnie chodzi po mieszkaniu to musisz umieć przywiązać jego uwagę tym co mówisz i jak mówisz.
W programach tego typu bardzo ważne jest aby prowadzący sobą całkowicie wypełniał treść. Trzeba gadać bez przerwy i do tego interesująco. To ma stanowić harmonijne uzupełnienie treści wizualnej. Jakoś mi się to chyba udawało.