piątek, 12 października 2018

Żabnica z guanciale** lub małże przegrzebki zawijanw w Lardo

Nie pamiętam od jak dawna ale to już będzie spory kawał czasu jak w gastronomii zaczęto podawać wielkie krewetki zawijane w szynkę parmeńską albo w bekon. Moda przyszła na bazie prób odmiennego podawania włoskiej klasyki o nazwie saltimbocca.* Wtedy nieufnie podchodziłem do zagadnienia niczym lis do jeża. Ponieważ moda rozwinęła się w sposób lawinowy musiałem spróbować i ja. Oczywiście na swój własny sposób. Zamiast szynki parmeńskiej lub bekonu postanowiłem użyć włoskiej klasyki wyrobów masarskich o nazwie guanciale** bowiem w smaku jest zdecydowanie bardziej delikatny od wszelkich form wieprzowej szynki lub boczku.

Do tak usmażonej żabnicy doskonale nadają się gotowane ziemniaki utłuczone z gotowanym selerem i marchewką.
Składniki:
2 filety ryby o nazwie żabnica (inaczej "wędkarz", po włosku coda di rospo, - niem., Seeteufel - diabeł morski)

Ta ryba ma białe czyste i zwarte mięso bez grama ości. Na zdjęciu w dolnej części niżej opisane płaty brzuszne.
świeżo ukrojone plastry guanciale** o grubości 1 mm, po jednym na porcję ryby
pieprz cytrynowy względnie andaliman***

Żadnej soli!

Wykonanie:
filety rybne wyjąć z lodówki na minimum 1 godzinę przed przyrządzaniem. Każdą z przygotowanych porcji ryby luźno zawinąć w jeden plaster guanciale.

Rybę należy wyjąć z lodówki na minimum 1 godzinę przed przyrządzaniem. Na kwadrans przed smażeniem zawinąć porcje w plastry guaciale.
Na średnim ogniu rozgrzać teflonową patelnię bez tłuszczu. Na to kłaść zawinięte kawałki ryby.

Smażyć obustronnie na średnim ogniu po cztery minuty z każdej strony. Grubsze kawałki nawet po pięć minut.
Ponieważ żabnice miewają spore rozmiary zdarza się, iż czasem na patelni zostaje parę porcji. Można je później z powodzeniem podać na letnio ciepło jako zaskakująco smakowitą przekąskę.

Plastry guanciale oddzielić od ryby i pokroić poprzecznie w cienkie paski. Kawałki żabnicy pokroić w plastry o grubości ok. 0,5 cm i centralnie ułożyć na małym podłużnym półmisku. Dookoła poukładać paski guanciale i całość szczodrze posypać świeżo startym chrzanem.

Na wydaniu szczodrze posypać świeżo startym chrzanem. Niespodziewanie powstaje odlotowa przekąska - przystawka.
I jeszcze jedna możliwość.
Podczas sprawiania żabnicy pozostają często niewykorzystane płaty brzuszne. Można je z powodzeniem podać jako osobną przystawkę dla prawdziwych smakoszy bowiem podczas jedzenia bywają nieco gumowate a nie wszystkim to odpowiada.

Na tej samej patelni na pozostałym tłuszczu i resztkach guanciale krótko przesmażyć płaty brzuszne żabnicy. Na ostatnich parę minut wrzucić 3 łyżki marynowanych czarnych oliwek bez pestek i natychmiast podawać.
Kto ma możliwość nabycia włoskiej solonej słoniny Lardo
powinien koniecznie z tego skorzystać. W cieniutko ukrojone plastry takiej słoniny zawijać kawałki dowolnych ryb lub owoców morza. Do tego celu świetnie nadają się małże "przegrzebki"*** powszechnie znane jako małże św. Jakuba.

Smażone przegrzebki*** zawinięte w cienkie plastry włoskiej solonej słoniny Lardo wymagają jedynie krótkiej obróbki termicznej. Smażyć należy z obu stron najwyżej po 2 minuty. Ze względu na soloną słoninę absolutnie unikać soli! Jedyną przyprawą może być tylko wewnętrznie zastosowany pieprz cytrynowy. Kto ma andaliman****. Te pomarańczowe części je się także. Należą do najwyszukańszych delikatesów!
Objaśnienia.

* - saltimbocca - klasyka kuchni włoskiej, filet drobiowy lub cielęcy podawany z plastrem szynki parmeńskiej i listkiem szałwii.

** - guanciale - to tradycyjny produkt z Lacjum optycznie do złudzenia przypominający tłusty boczek. Jest stałym składnikiem dań w kuchni całych Włoch. Precyzyjnie rzecz ujmując, guanciale to część wieprzowego policzka. Mięso jest delikatne, choć niezbyt chude. Różni się w smaku od pancetty, choć bez większej straty dla potrawy można te dwa składniki stosować wymiennie. W polskich warunkach najbliższy guanciale jest boczek, pod warunkiem, że nie wędzony. Guanciale zazwyczaj dojrzewa zamarynowany w soli i pieprzu przez trzy miesiące. Jest twardszy i bardziej tłusty niż pancetta, różni się od boczku, ma nieco inny, dość charakterystyczny smak. Można go jeść na surowo, najczęściej jednak jest składnikiem sosów do makaronu. Lubi towarzystwo cebuli, pomidorów i pikantnych papryczek.

*** - przegrzebki - inaczej małże św. Jakuba są zaliczane do absolutnych rarytasów na stołach świata.

**** - andaliman - dziko rosnący w Tajlandii pieprz cytrynowy, do nabycia tylko w wyspecjalizowanych sklepach

Tadeusz Gwiaździński

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Anonimowe i uszczypliwie sformułowane komentarze będą automatycznie usuwane. Niedopuszczalne są także treści zawierające otwartą lub ukrytą reklamę firm lub produktów.

Ossobuco. Okręt flagowy kuchni włoskiej. Przepis może się przyda na świąteczny stół?

Ossobuco* (8 porcji) Bardzo ważne jest właściwe dobranie wielkości formy! Mięso i warzywa mają możliwie bez reszty wypełnić całą jej  pojemn...