wtorek, 17 grudnia 2019

Przegrzebki ze szparagami morskimi i łagodną papryką

Przegrzebki (małże św. Jakuba* jak kto woli) albo w zastępstwie odpowiednio przycięte kawałki piersi kurczaka, podane na szparagach morskich.

Wszystkie surowce zakupione w krakowskim Makro.
Składniki:
8 sztuk małży św. Jakuba
100 g świeżych szparagów morskich
3 - 4 ząbki czosnku
1 szpiczasta łagodna czerwona papryka
oliwa z oliwek
4 kawałki cienko okrojonej skórki pomarańczowej
1 łyżka świeżo posiekanej dowolnej zieleniny (koper, pietruszka, szczypiorek, szałwia, itp.)
sól
czarny pieprz prosto z młynka

Wykonanie:
1.) Paprykę umyć i wytrzeć do sucha. Poprzecznie pokroić w cienkie pół talarki. Czosnek obrać i każdy ząbek przepołowić wzdłuż.

Przegrzebki (lub kawałki kurczaka) smażyć z marchewką i czosnkiem na średnim ogniu w niewielkiej ilości oliwy z oliwek.
2.) Po 3 - 4 minutach dodać skórkę pomarańczową . Dalej smażyć razem najwyżej przez 3 - 4 minuty, przy czym nie wolno zapomnieć, że mięso drobiowe wymaga zdecydowanie dłuższej obróbki termicznej.
Na koniec dla zapachu dodać łyżkę masła i świeżo posikane zioła. Finalnie usunąć skórkę pomarańczową.


3.) Osobno i często mieszając przez 1,5 - 2 minuty podsmażyć przebrane, umyte i osuszone szparagi morskie. NIE SOLIĆ bowiem same w sobie są słone! Jako pierwsze prosto z patelni kłaść po 2 - 3 łyżki na podgrzanych talerzach.


Podawać natychmiast ze pulchnym białym pieczywem.

* - małże i inne frutti di mare - kto unika surowca w postaci owoców morza może je zastąpić kawałkami ryby lub nawet mięsem drobiowym. Np. piersią kurczaka pokrojoną w kostkę. Wówczas jednak czas obróbki termicznej musi ulec znacznemu przedłużeniu.

Tadeusz Gwiaździński

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Anonimowe i uszczypliwie sformułowane komentarze będą automatycznie usuwane. Niedopuszczalne są także treści zawierające otwartą lub ukrytą reklamę firm lub produktów.

Caprese. Bezmięsna i super łatwa przystawka

Tak jak pizza Margerita zestawem kolorów przypomina włoską flagę. Pochodzi z południa Włoch. Stała pozycja kuchni włoskiej. W sumie nic nowe...