Czasami bywa trudno o zdobycie czegoś lepszego do podania na stół. Albo akurat z braku materiału skleiły się przegródki w portfelu. Albo tak jak teraz zimową porą kiedy drogę do sklepu zalegają zaspy śniegowe. Przy odrobinie fantazji można zwykłą rybkę podać w czarujący sposób.
Zwykłego pstrąga można podać na elegancką nutę |
Składniki: (ilość na 6 porcji)
2 filety z pstrąga tęczowego (lub innego ale świeżego) oczyszczone z ości
12 ziemniaków średniej wielkości o podłużnym kształcie
0,25 szklanki gładkiego neutralnego twarożku
4 - 5 łyżek gęstego jogurtu (10%)
1 czubata łyżeczka świeżo i drobno startej laski chrzanu
1 czubata łyżeczka świeżo posiekanej zielonej pietruszki
1 niezbyt duża laska łodygi selera naciowego
0,75 szklanki intensywnego warzywnego bulionu
1 czubata łyżka kaparów z kwaśnej zalewy
5 łyżek sosu vinegrette
1 łyżeczka marynaty spod kaparów
sól
czarny pieprz prosto z młynka
olej do smażenia
uzupełniająco dowolne dodatki np.:
pomidorki koktajlowe
roszponka
Wykonanie:
1.) Ziemniaki ugotować w łupinach w solidnie posolonej wodzie. Jeszcze gorące obrać do czysta.
Z każdego ziemniaka odciąć końcówki. Tak powstały trzon przeciąć w poprzek na połowy. Z każdej połówki na jednym z końców wydrążyć zagłębienie na wielkość rzodkiewki. Wszystkie kłaść na średnio rozgrzaną patelnię wydrążoną stroną do dołu. W ten sposób powoli smażyć tak długo aż się dolna część zacznie rumienić.
Twarożek wymieszać z jogurtem i chrzanem na jednolitą masę.
Dodać zielona pietruszkę, wymieszać i doprawić wg własnego upodobania.
2.) W tym czasie kiedy ziemniaki na patelni, obrać łodygę selera tak jak się to robi z rabarbarem. Pokroić po skosie na kawałki długości ok. 2 cm. Wrzucić na wrzący bulion, natychmiast zmniejszyć płomień. Powoli podgotować przez ok. 5 minut. Wyjąć z bulionu i osączyć na sicie. Umieścić w głębokim półmisku. Dodać kapary, marynatę i sos vinegrette. Wymieszać i odstawić na 10 minut.
3.) Filety z pstrąga podzielić na 3 kawałki każdy. Po stronie skóry oprószyć mąką. Skórą do dołu kłaść na rozgrzaną patelnie (stopień 3) Po upływie ok. 4 minut na krótko przewrócić na drugą stronę.
Zdjąć z patelni kładąc na wsiąkliwy papier kuchenny. Zedrzeć skórę i dopiero wówczas lekko posolić.
4.) Podawanie: Gorące ziemniaki po 4 sztuki, zrumienioną stroną do góry układać na podgrzanych talerzach. Wcześniej wykonane zagłębienia wypełnić masą twarogowo jogurtową. Centralnie ułożyć po 2 kawałki pstrąga i dookoła kawałki selera z kaparami. Jak na zdjęciu ozdobić posiadanymi składnikami. Podawać natychmiast.
Tadeusz Gwiaździński
Kolejne danie do wypróbowania :) Ostatnio zbieram od gości wyłącznie wyrazy uznania, ale nie przypisuję ich sobie, tylko polecam blog, a goście odpowiadają: "No od razu widać, że to nie jakiś tam celebryta, któremu się wydaje, że umie gotować, a najprawdziwszy profesjonalista".
OdpowiedzUsuńFaszerowane pigwy są doskonałe, a połówki ziemniaków zapiekane z warzywami i serem są hitem. Goście stale o nie proszą, smakują im i na ciepło, i na zimno. Nie zliczę, ile razy już je przyrządzałam.
Dziękuję, dziękuję, dziękuję :)
Jeszcze raz podobna ocena i chyba zacznę się czerwienić z zażenowania. Miło się czyta ale ja nie jestem żadnym zawodowcem. Owszem planowałem otworzyć własną małą restauracyjkę. Miało być tylko kilka dań w karcie ale za to ho ho. Na szczęście zabrakło najpierw kasy a później zdrowia. Jak popatrzę jak dziś cierpią właściciele małych i dużych restauracji to oddycham z ulgą, że mnie to nie dotyczy.
UsuńGotuję dla przyjemności. Dużo na ten temat czytam i śledzę programy kulinarne w TV. W miarę możliwości zwieram znajomość z prawdziwymi mistrzami kuchni i tam uczę się dużo nowego.
To wszystko co mogę powiedzieć na swoją obronę.
PS.Dziękuję za polecanie bloga. Wbrew pozorom jest to bardzo potrzebne bo liczba kliknięć stale maleje :-(
UsuńZgadza się. Blogowy boom powoli przygasa, niestety. Proszę pomyśleć o instagramie.
OdpowiedzUsuńDziękuję za wskazówkę. Moja "ignorancja" niestety sięga tak daleko, że nie wiem co to jest ów instagram?
UsuńZ tego, co zauważyłam, to autorzy blogów kulinarnych funkcjonują teraz głównie na instagramie Tam zamieszczają zazwyczaj zdjęcie potrawy, a po przepis zapraszają na blog. Niektórzy funkcjonują juz tylko na instagramie - od razu podają tam przepis.
OdpowiedzUsuńInstagram wymaga pobrania aplikacji na smartfon, a obsługa jest w zasadzie intuicyjna. A na potwierdzenie słów dodam, że jestem emerytką, która sobie poradziła z obsługą bez problemu.
Dziękuję za podpowiedź. Trafiłaś w dziesiątkę bo dużo o tym instagramie myślę. Może przy pomocy syna uruchomię tą wersję od maca?
UsuńKoniecznie, to bardzo dobre rozwiązanie. Na pewno się tam świetnie wkomponujesz i szybko zyskasz grono followersów. Wg mnie łatwiej zdobyć obserwatorów na Ig niż na blogu, no i szkoda, by takie świetne fotki i cenne treści nie poszły w świat. Zatem powodzenia i czekam na instagramowe namiary.
OdpowiedzUsuń