Jeżeli dodatkiem mają być ziemniaki to najlepiej albo tłuczone albo puree |
W większym czy mniejszym gronie, zachwyt jedzących jest niemal zagwarantowany. Jeśli się zdarzy ktoś, kto będzie marudzić, to z pewnością z zazdrości, że sam tak nie potrafi. W zależności od stopnia „zaprzyjaźnienia” zapraszam takich częściej, niech im się „żółć sama zbiera”.
Polędwicę wołową przyniesioną ze sklepu, należy niezwłocznie oczyścić ze wszystkich błon i podzielić na trzy typowe części. Na zdjęciu od góry, odcięty z lewej strony warkocza, tzw. „ogon”, który zasadniczo przeznacza się na potrawę znaną pod nazwą Strogonoff. Środek - szlachetna część, z której robi się na befsztyki, oraz widoczna na dole „głowa”, będąca materiałem do wykonywania tatara.- na krwisto (po 3,5 – 4 minuty z każdej strony)
- medium (po 5 – 6 minut z każdej strony)
- wysmażona (po 7 – 8 minut z każdej strony)
Bez względu na stopień wysmażania, solić doprawiać wolno dopiero na patelni.Poniżej kawałki mięsa, smażone do stopnia medium.
Stopień medium. Mięso jest jeszcze czerwone, ale już nie jest krwiste. W Europie jest to najczęściej zamawiana forma wysmażenia. W Polsce goście częściej wolą pełne wysmażenie. Na krwisto, zdecydowanie rzadko.Podstawowy składnik atrakcji smakowej sosu: pasztet z wątróbki gęsiej. Cenowo nawet znośny. Przecież to ma być danie popisowe.
Do tego obowiązkowo kilka ząbków czosnku. Ponieważ jak mówią, czosnek jest problemem wśród osób, które go nie jedzą, tutaj gospodarze muszą być pewni, że nikt z grona nie odsunie talerza od siebie. Pasztet dobrze porozgniatać widelcem z połową kostki masła (ok. 10 dag) i czosnkiem pokrojonym w drobną kostkę. Wszystko razem rozpuścić w rondelku i dodać pomidory z puszki. Solić raczej nie trzeba, albo bardzo mało, bo pasztet ma jej w sobie dość. Za to ten sos „kocha sporo świeżo zmielonego czarnego pieprzu!Kto chciałby zaproszonych gości już tak dogłębnie trafić w podniebienie, może kawałek polędwicy podać na krążku grzanki, wyciętym z białego pieczywa tostowego, i na wierzchu kawałkiem kurzej wątróbki, usmażonej na sklarowanym maśle.
Obowiązkowo odpowiednie, pełne czerwone i wytrawne wino, stawia kropkę nad „i”!
Tadeusz Gwiaździński
filary smaku
Oj, wygląda bardzo apetycznie i na pewno wspaniale smakuje. Czekam na posty ilustrujące co stało się z głową i ogonem polędwicy. :-)
OdpowiedzUsuńTzw. głowa polędwicy zasadniczo stanowi podstawowy materiał do tatara. Natomiast z części zwanej ogonem robi się klasykę, tzn. Stroganoff.
Usuń