środa, 13 marca 2019

Domowe kluseczki z boczkiem i papryką

Wczoraj naszło mnie na domową produkcję. Czasami dobrze jest przypomnieć sobie lata młodości.
Ot taka prosta domowa potrawa.

Te same kluseczki można bogato uzupełnić podsmażoną cebulą, suto posypać tartym żółtym serem i zapiec.
Składniki: (kluseczki)
300 g pszennej mąki
4 jaja
0,5 płaskiej łyżeczki soli
0,5 szklanki oleju (rzepakowego lub słonecznikowego)
sól do gotowania wody

Pozostałe składniki:
100 g chudego boczku
1 czerwona szpiczasta papryka
2 łyżki sklarowanego masła
2 łyżki pokrojonego grubego szczypioru
0,5 szklanki świeżo startego parmezanu
czarny pieprz prosto z młynka

wtorek, 12 marca 2019

Gorąca przystawka z oberżyny z sardelą

Jako wspomnienie z wakacji we Włoszech. Taka sobie przystaweczka na gorąco.

Podawać należy po najwyżej 2 plastry na porcję. Ostry smak sardeli powoduje, że choć przystawka jest bardzo smaczna to dużo nie da się zjeść.
Składniki:
1 jędrna i błyszcząca oberżyna
sól
oliwa z oliwek do smażenia
10 - 12 solonych filecików sardeli z oliwnej zalewy
1 łyżka marynowanych kaparów
0,5 szklanki łagodnego sosu pomidorowego
czarny pieprz świeżo zmielony
0,25 szklanki świeżo i drobno startego parmezanu

Dekoracja:
avocado, polna sałata, pomidorki koktajlowe

Wykonanie:
umytą oberżynę wytrzeć do sucha.  Razem ze skórą pokroić poprzecznie na plastry o jednakowej grubości (max. 1,5 cm). Obustronnie ponacinać w szachownicę (kwadraty o boku 1 cm)
Posolić aby oberżyna wypuściła nadmiar wody. Po 15 minutach wytrzeć krople jakie pojawią się na powierzchni. Krótko przesmażyć z obu stron na rozgrzanej oliwie z oliwek. Układać osobno na dnie płaskiej żaroodpornej formy wysłanej papierem do pieczenia.
Sardele w całości dobrze osączyć z oliwy na wsiąkliwym papierze kuchennym.
Również kapary osączyć tak samo i kolejno pokroić ale niezbyt drobno.

Przesmażone plastry pokryć sosem pomidorowym. Doprawić czarnym pieprzem prosto z młynka. Posypać rozdrobnionymi kaparami. Na każdym plastrze centralnie układać osuszone fileciki z sardeli. Na koniec posypać tartym parmezanem.
Wstawić na środkową półkę do piekarnika rozgrzanego do 200 stopni C.
Czas zapiekania max. 10 minut.
Podawać natychmiast po wyjęciu z piekarnika.

Tadeusz Gwiaździński

piątek, 8 marca 2019

Małże św. Jakuba* albo kurczak z marchewką marynowaną w tandoori**.

Kto nie lubi owoców morza albo nie ma dostępu może zastosować odpowiednio przycięte kawałki piersi kurczaka.
Obfita luksusowa przystawka na jakąś ważną okazję. Choćby jak na dzisiejszy Dzień Kobiet!
Wprawdzie przepis był już raz publikowany w Sylwestra 2018 ale należy do moich ulubionych. Mam nadzieję, że nie wszyscy mieli okazję się zapoznać z tym daniem.
Przepis na 4 osoby.

Takie same kształty można ostrym krążkiem wyciąć z piersi kurczaka. Obróbka termiczna też jest w miarę krótka.
Składniki:
20 sztuk małży św. Jakuba (licząc po 5 sztuk na osobę) lub zamiast małży krążki wycięte z piersi kurczaka
1 marchewka średniej wielkości
0,5 cebuli szalotki
1 łyżeczka hinduskiej pasty - marynaty tandoori** (NIE SPOŻYWAĆ NA SUROWO!)
Ponieważ o tę oryginalną przyprawę może być trudno od biedy da się ją zastąpić przecierem pomidorowym doprawionym 2 kroplami Tobasco.
1 łyżeczka marynowanej z czosnkiem papryczki chili
patrz:  http://barwysmaku.blogspot.co.at/2016/12/papryczka-chili-oliwie-z-czosnkiem-i.html

1 łyżeczka przyprawy vadouvan (rodzaj curry)
 patrz: http://barwysmaku.blogspot.co.at/2017/07/ciekawa-przyprawa-w-zupie-gotowanej-na.html

0,7 szklanki wytrawnego wermutu - najlepiej Noilly Prat, albo w zastępstwie Martini Extra Dry
sól
czarny pieprz prosto z młynka
2 łyżki oliwy z oliwek
1 łyżka masła
2 łyżki oleju rzepakowego

1 łyżeczka ziaren czarnego pieprzu marynowanego w soli***
patrz: http://barwysmaku.blogspot.co.at/2017/02/czarny-pieprz-marynowany-w-mokrej-soli.html

1 czubata łyżka świeżo posiekanej zielonej pietruszki do dekoracji

wtorek, 5 marca 2019

Wieprzowa karkówka na zapusty bo od jutra środa popielcowa


Od popielca po Wielkanoc tylko śledź i czarny chleb  a więc mamy ostatni dzień rozpusty.

Smak sosu do pieczeni można podkreślić dodając pod koniec płaską łyżeczkę świeżo startej skórki pomarańczowej.
Składniki:
1 - 1,5 kg karkówki (możliwie z młodej świnki)
tłuszcz spod pieczonej kaczki, względnie świeżo wytopiony smalec wieprzowy
szara sól kamienna, nie jodowana
czarny pieprz świeżo grubo zmielony
0,5 szklanki białego wytrawnego wina (nie ma prawa być kwaśne!)
1 szklanka intensywnego bulionu spod kurczaka
Cebula do mięsa:
3 - 4 białe (albo inne słodkie cebule)
         2 łyżki mrożonego masła do sosu
         2 łyżki sklarowanego masła do cebuli
1 łyżeczka miodu
0,25 szklanki białego wytrawnego wina, tego samego jw.
1 - 2 łyżeczki białego octu winnego (max. 5%)

Wykonanie:
na 2,5 godziny przed pieczeniem mięso wyjąć z lodówki. Wytrzeć do sucha i natrzeć grubą i nie jodowaną szarą kamienną solą. Kolejno ze wszystkich stron przesmażyć na dość ostrym ogniu stosując  tłuszcz spod pieczonej kaczki. Doprawić świeżo i grubo zmielonym czarnym pieprzem. Umieścić w mocno rozgrzanej brytfannie.
Wstawić do piekarnika na środkową półkę, grzeje góra + dół, nagrzanego do 180°C na czas liczony: 1 godzina pieczenia na  każdy kilogram mięsa.
Po upływie odmierzonego czasu, mięso wyjąć z brytfanny i zlać powstały tłuszcz. Na dno gorącej formy wlać białego wina i zgarniając łopatką, zeskrobać resztki pieczeni jakie przywarły do dna.
Przelać do rondla, dolać bardzo esencjonalnego bulionu drobiowego i wygotować na gęsty sos. Przed wydaniem przecedzić przez sito i na gorąco zaciągnąć kawałkami mrożonego masła.

Cebulę obrać, pokroić w słomkę i poddusić na sklarowanym maśle. Dodać miód i białe wytrawne wino. Dusić pod przykryciem, aż się rozpadnie. Na koniec doprawić octem, i solą (?)
Podawać do mięsa na gorąco, jako konfiturę z cebuli + (kto lubi) gotowane i  glazurowane marchewki.

Tadeusz Gwiaździński

piątek, 1 marca 2019

Soczewica z chorizio

Danie raczej barowe ale kto powiedział, że nie pasuje do kuchni domowej?

Ja wolę bez zieleniny.
Rodzina do wszystkiego sypie zieloną pietruszkę.
Składniki:
1 - 1,5 szklanki czerwonej soczewicy*
bulion wołowy do gotowania soczewicy
1 szklanka pokrojonej w kostkę hiszpańskiej pikantnej kiełbasy chorizio**
oliwa z oliwek do smażenia kiełbasy
0,5 drobno pokrojonej cebulki szalotki
1 szklanka gotowego sosu pomidorowego
mały pęczek grubego szczypioru - młodej cebulki
sól
czarny pieprz prosto z młynka

Wykonanie:
soczewicę spłukać pod bieżącą wodą. Zalać bulionem tak aby na 1 cm pokrył soczewicę i ugotować do miękkości na małym ogniu. Przecedzić i trzymać w cieple.
Z kiełbasy ściągnąć skórę i pokroić w grubą kostkę. Razem z pokrojona szalotką i szczypiorem (młodą cebulką) często mieszając przesmażyć na patelni. Zalać sosem pomidorowym i dusić na małym ogniu przez max. 5 minut.

Ponieważ dostępne w sprzedaży chorizio miewa różny stopień ostrości, doprawiać należy tuż przed wydaniem.
Z gotowego sosu wybrać kilka łyżek i trzymać w rezerwie do zwieńczenia soczewicy na wydaniu.
Pozostałą masę połączyć z ugotowaną  soczewicą. Dobrze wymieszać i nakładać do podgrzanych głębokich miseczek.
Jak na zdjęciu po środku każdej porcji umieścić po 1 łyżce sosu pomidorowego z chorizio.
Kto lubi posypać świeżo posiekaną zieloną pietruszką.

* - czerwona soczewica gotuje się wyjątkowo szybko; w zależności od pochodzenia 5 - 8 minut.

** - chorizio - pikantna wieprzowa kiełbasa absolutnie typowa dla hiszpańskiej kuchni; charakteryzuje się niepowtarzalnym własnym aromatem, którego nie da się niczym zastąpić.

Tadeusz Gwiaździński

wtorek, 26 lutego 2019

Jogurtowy krem z mango.

A gdy przyjdzie ochota na coś słodkiego?

Jeżeli zostanie nieco plastrów mango można nimi uwieńczyć smakowitą terrinę.
Składniki:
2 dojrzałe owoce mango
1,5 łyżki cukru
sok świeżo wyciśnięty z 0,5 cytryny
4 płaty żelatyny (7 x 12 cm) względnie 2 łyżeczki granulatu
25 ml likieru pomarańczowego
250 ml neutralnego tłustego gęstego jogurtu
1 op. cukru waniliowego (7 g) – nie mylić z cukrem wanilinowym
50 g cukru pudru
1 laska wanilii
150 ml słodkiej śmietanki kremówki (30 – 36%)

sobota, 23 lutego 2019

Moja Kawiarenka kończy dzisiaj 9 lat!

Ani się człowiek obejrzał a tu Kawiarence stuknął dziewiąty roczek.



Notuję ponad 1.900.000 wyświetleń. Myślę, że na przestrzeni 9 lat jest to raczej dość skromnym wymiarem. Mimo wszystko cieszy. Choć inne blogi mają po milionie w dużo mniejszym odstępie czasu to nadal ktoś tą Kawiarenkę wiernie czyta.
Niestety nie dałem rady wprowadzić zaplanowanych krótkich filmików i ruchomych obrazów. Skończyło się na zamiarach. Brak mi nie tylko sprzętu co i nie mam nikogo kto by trzymał kamerę.

Wg statystyki blog jest czytany w 130 krajach świata.
Pewnie wg znanego prawa: gdzie Polaków nie posieją tam sami wyrosną.
Najwięcej wyświetleń mają Polska, USA i Wielka Brytania.
Ciekaw jestem czy jest wśród Was kto czyta bloga od początku powstania.

Niestety liczba czytelników stale maleje i wygląda mi na to, że albo za bardzo przynudzam albo Wam się znudziło?

Jeszcze raz dziękuję za zainteresowanie i pozdrawiam wszystkich serdecznie.

Tadeusz Gwiaździński

Rydze zatopione w maśle

Czasami sypnie rydzami i powstaje dylemat co zrobić z nadmiarem. Można zrobić ... najlepszą wersję ... prosto z patelni na maśle, albo .....