Do tego świeżutkie, pulchne białe pieczywo + dobre gatunkowo białe wytrawne wino. Czyż może być coś lepszego? |
6 sztuk tuszek kalmarów
1 szklanka oczyszczonych krewetek
1 jajo
3 łyżki drobno posiekanej zielonej pietruszki
1 puszka pomidorów bez skórki (400 g netto)
2 – 3 gałązki świeżego tymianku
1 cebulka szalotka
1 spory ząbek czosnku
1 mały strączek czerwonej papryczki chili
olej do smażenia i pieczenia
sól
czarny pieprz prosto z młynka
1 łyżka świeżo pozyskanych wiórek ze skórki limetki
1 łyżka wiórek skórki z pomarańczy jw.
Wykonanie:
1.) Tuszki kalmarów umyć i oczyścić. Odciąć macki i razem z krewetkami pokroić możliwie drobno. Wszystko razem wymieszać razem z zieloną pietruszką, rozbełtanym jajem i posiekaną zieloną pietruszką. Doprawić solą i pieprzem.
Tą masą niezbyt ściśle nadziewać tuszki kalmarów. Spiąć wykałaczką.
Każdą sztukę należy nakłuć w kilku miejscach, inaczej mogą pękać w czasie zapiekania.
Zasadniczo kalmary powinno się oczyścić z widocznej zewnętrznej błony. Jednak tym razem postanowiłem aby były całkowicie naturalne
2.) Cebulę i czosnek pokroić w słomkę. Zeszklić na 2 łyżkach oliwy. Zalać pomidorami i dodać tymianek, oraz papryczkę chili oczyszczoną z pestek i wewnętrznych błon.
Pogotować kilka minut i na koniec doprawić solą i pieprzem.
3.) Dno żaroodpornego półmiska wysmarować oliwą. Na tym ułożyć nadziane tuszki kalmarów. Zalać sosem pomidorowym.
Półmisek pokryć folią aluminiową. Wstawić do piekarnika rozgrzanego do 180°C
na środkową półkę i zapiekać przez dobre pół godziny.
Tak mają wyglądać prosto po wyjęciu z piekarnika
4.) Podawanie: podawać z pulchnym białym pieczywem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Anonimowe i uszczypliwie sformułowane komentarze będą automatycznie usuwane. Niedopuszczalne są także treści zawierające otwartą lub ukrytą reklamę firm lub produktów.