Taka nazwa dlatego, że Whiskey jest w kremie a Whisky w biszkopcie!
Wszelkie prawa zastrzeżone!
Składniki kremu:
1 szklanka pełnego mleka
2 łyżki cukru
0,5 l słodkiej śmietanki kremówki 36%
750g kuwertury 70%
100ml Whiskey – najlepiej kanadyjskiego Burbona. Ten rodzaj jest dużo łagodniejszy od tradycyjnej Whisky.
Ze względu na zastosowaną proporcję 750ml płynu (mleko + śmietanka kremówka) na 750g czekolady, konsystencja kremu nie wymaga stosowania żelatyny. Chyba, że tort będzie robiony upalnym latem.
Do wykończenia tortu:
1 słoiczek (300g netto) marmolady głogowej, wymieszany z 50ml soku z pomarańczy do smarowania powierzchni tortu – pod krem
Do nasączania biszkopta:
0,3 szklanki mocnej aromatycznej czarnej herbaty
0,5 szklanki syropu z granatów (można zastąpić syropem z czarnej porzeczki)
0,25 szklanki szkockiej Whisky (wg uznania +/- 50ml)
Wykonanie:
1.) W dość dużym garnku o grubym dnie, rozpuścić na sucho 2 łyżki cukru.
Gdy podgrzewany cukier tylko lekko „złapie” kolor, zalać mlekiem, i powoli gotować tak długo, aż się całkowicie rozpuści.
W osobnym pojemniku, nad gorącą kąpielą wodną rozpuścić pokruszoną czekoladę.
2.) Garnek z mlekiem zdjąć z ognia i lekko przestudzić. Dodać śmietankę kremówkę i dobrze wymieszać. Kolejno rozpuszczoną czekoladę.
Teraz czekoladowo mleczną masę KONIECZNIE trzeba miksować blenderem przez minimum 5 minut! W tym czasie porcjami dodawać Whiskey (inaczej - Burbon)! Odstawić do wystygnięcia.
3.) Z wierzchu biszkopta ściąć przypieczoną warstwę.
Biszkopt podzielić na 3 równe plastry.
4.) Marmoladę głogową w małym rondelku wymieszać z sokiem z pomarańczy, postawić na ogniu i powoli gotować.
Wymieszać składniki ponczu.
Równomiernie nasączać nim każdy z plastrów biszkopta.
5.) Pierwszy nasączony plaster posmarować na całej powierzchni gorącą marmoladą. Gdy przestygnie, pokryć warstwą kremu. Na nim położyć drugi plaster i równo docisnąć na całej powierzchni.
Wtedy nasączyć ponczem, posmarować gorącą marmoladą, a gdy wystygnie, pokryć kolejną warstwą kremu. Z trzecim plastrem postąpić identycznie.
Pozostałym kremem posmarować boki tortu ...
... i dowolnie udekorować wierzch.
6.) Pod przykryciem wstawić na noc do lodówki. Czekolada i alkohol muszą mieć czas na to aby się dobrze połączyć ze sobą.
Tadeusz Gwiaździński
Filary Smaku
Tort genialny!
OdpowiedzUsuńTylko się zastanawiam co zrobić z resztą whisky i whiskey, które zostaną w butelkach... ;)
Zabrzmi głupio, ale z doświadczenia wiem, że taki tort zostanie przez biesiadników natychmiast zamówiony do powtórzenia. Wtedy te marne resztki obu płynów mogą się przydać jak znalazł :-)
OdpowiedzUsuńMniam, mniam, już mi ozór ucieka.Uwielbiam czekoladę. A tort rzeczywiśie zrobię z mniejszej ilości składników.Zresztą nas będzie zaledwie 4 osoby, bo przecież dwulatek tego nie dostanie. No chyba,że jako środek nasenny:))))
OdpowiedzUsuńMiłego,;)
Anabell. W takim układzie proponuję tortownicę o średnicy 20 cm. 4 osoby nie dadzą rady nawet połowie :-)
OdpowiedzUsuńBrzmi pysznie! na bank zrobię, może na Nowy Rok?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Jeżeli już to koniecznie zrób go na dzień wcześniej. Ten wyrób potrzebuje czasu aby dojść do siebie!
OdpowiedzUsuńale super przepis, czeka na wykonanie.
OdpowiedzUsuńdzieki wielkie.
Poproszę o relację jak wyszło :-)
OdpowiedzUsuńWhiskey ulubiony trunek mojego Osobistego :) W połączeniu z czekoladą.... No już ja to widzę :)
OdpowiedzUsuńNiespodziewanie czekolada smakowo równie dobrze koresponduje z Whiskey jak z wanilią!
OdpowiedzUsuńHalo Anovi! Witaj w Mojej Kawiarence :-)
OdpowiedzUsuńTadziu, ja od dawna podczytuję :)
OdpowiedzUsuńWobec tego, proszę częściej :-)
OdpowiedzUsuńPo ilu kęsach policyjny balonik zaczyna zmieniać kolor :-)
OdpowiedzUsuńChoć kęs kęsowi nie równy, zmieni kolor jak ta lala!
OdpowiedzUsuńŚliczne ciasto! :)
OdpowiedzUsuńUwaga, bo "urodą" potrafi uderzyć
OdpowiedzUsuńdo głowy :-)
Ciasto piękne ,czy zna Pan przepis na klasyczny ;tort włoski;? jeśli tak proszę o przepis.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA kto przepraszam - pyta? :-)
OdpowiedzUsuńPomocy krem wyszedl rzadki co z nim zrobic aktualnie sie studzi w lodowce. EWA
OdpowiedzUsuńJeśli krem jest zbyt rzadki, najprawdopodobniej jest w nim za dużo masy płynnej. Nie ma innej rady i trzeba go dodatkowo uzupełnić żelatyną.
UsuńPo jej rozpuszczeniu należy stopniowo krem dodawać do żelatyny. Nigdy odwrotnie!
A dziekuje to byl faszywy alarm postal
OdpowiedzUsuń2 godziny w lodowce i pieknie sie zsiadl pozniej goracym nozem go wygladzalam. Ewa
mam pytanie czy smietanke trzeba ubic?
OdpowiedzUsuńŚmietanki nie trzeba ubijać, a nawet nie należy, ponieważ będzie podgrzewana.
UsuńPozdrawiam
Tadeusz
Witam,
OdpowiedzUsuńjestem tu pierwszy raz. "Podczytuję"przepisy na ciasta. Bardzo szanuję Twój osobisty wkład w opracowywanie przepisów i Twoją prośbę o uszanowanie praw autorskich. Dlatego mam pytanie: jeśli bym chciała niektóre z przepisów skopiować sobie na dysk w celu pózniejszego ich wykorzystania, to przy każdym wybranych przeze mnie przepisie muszę prosić Cię o zgoodę?
Pozdrawiam
Anna
Masz moją zgodę tak długo jak skopiowane materiały pozostaną wyłącznie do Twojego użytku i nie będą przekazywane osobom trzecim.
OdpowiedzUsuńPowodzenia i dziękuję za zainteresowanie moim blogiem.
Dzięki.
UsuńPrzeskakuję na stronę Pychotki Puchatka.
Dziś mam ochotę na tę delikatną "roladę".
Pozdrawiam
Anna
Czy może Pan napisać dokładnie jak zrobić ten krem czekoladowy?Mam smietanke 36%(200g) i czekolade gorzką(100g).Muszę przełozyć ciasto czekoladowe,tylko jeden blat,więc dużo mi nie potrzeba.Jak by Pan mi napisał dokładnie jak to zrobić,byłabym bardzo wdzięczna. Oglądałam Pana program w tv dawno temu i dzisiaj na Pana trafiłam jak szukałam przepisu na jakiś dobry krem czekoladowy be masła.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNa blogu jest dokładna instrukcja krok po kroku!
UsuńProszę dokładnie odmierzać ilości podanych produktów. Szczególnie czekolady. W cukiernictwie niestety nie da się improwizować z ilością składników.
I jeszcze mam pytanie:czy tą czekolade z mlekiem i smietanka miksowac jak jeszcze ciepłe czy całkowicie ostudzic. A potem po miksowaniu ile musi się chłodzic w lodówce?Pytam Pana dlatego że jeszcze na taki przepis na krem nie trafiłam.Krystyna Ch.
OdpowiedzUsuńMiksować (i to faktycznie długo!) jeszcze na ciepło!
UsuńStudzić później.
Życzę powodzenia :-)
O, i to jest to, co tygryski lubią najbardziej! :-)
OdpowiedzUsuńJednak z ilością alkoholu w kremie należy postępować z umiarem. Inaczej grozi kompletnym zepsuciem dobrego smaku.
Usuń