Gdy przed pierwszym kasa domowa świeci dnem. Warto zajrzeć do spiżarni. Zawsze się znajdzie jakaś kasza. Tym razem gryczana niepalona, zwana też białą.
Jeżeli ktoś pomyśli, że boczek i smalec w jednym daniu to zbrodnia przeciw zasadom zdrowego żywienia pewnie będzie mieć dużo racji. Jednakowoż wyznaję zasadę, że trzeba jeść wszystko ale z umiarem i w odpowiednich odstępach czasu. Znaczy naprzemiennie i rozmaicie. Taki grzech raz w kwartale nie zaszkodzi żadnemu zdrowemu organizmowi.
Składniki:
2 szklanki białej kaszy gryczanej - niepalonej
4,5 szklanki bulionu drobiowego
1 łyżka wieprzowego smalcu, najlepiej pozostałego spod pieczeni
120 - 150 g chudego pieczonego boczku
zielona pietruszka
Wykonanie:
1.) Kaszę przepłukać na sicie pod bieżącą wodą. Osączyć.
2.) Boczek pokroić w kostkę wielkości grochu i razem ze smalcem mocno podgrzać w głębokim rondlu. Osobno bulion doprowadzić do wrzenia.
Gdy smalec się całkowicie rozpuści dodać osączoną kaszę i energicznie mieszając smażyć przez kilka minut |
3.) Podsmażoną kaszę zalać wrzącym bulionem aby ją pokryła na ok. 0,5 cm
Tylko raz dobrze wymieszać. Zmniejszyć ogień i gotować przez ok. 12 - 15 minut aż wlany bulion mocno odparuje |
Gdy płyn odparuje na tyle, że ziarna kaszy staną się widoczne przykryć pokrywką i wstawić do rozgrzanego piekarnika na środkową półkę |
4.) Zapiekać w temperaturze 130 - 140 stopni przez 30 - 40 minut.
Kto lubi może na wydaniu posypać świeżo posiekaną zieloną pietruszką |
5.) Podawanie: podawać prosto z piekarnika z zsiadłym mlekiem lub kefirem.
Tadeusz Gwiaździński
Filary Smaku
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Anonimowe i uszczypliwie sformułowane komentarze będą automatycznie usuwane. Niedopuszczalne są także treści zawierające otwartą lub ukrytą reklamę firm lub produktów.