Turbot* to w Polsce mało znana morska ryba. Mimo wszystko polecam bo samo zdrowie i niezapomniany smak.
Trochę przeraża wielkością ale jadalnego materiału wcale nie jest tam za dużo. Ciało ryby jest wyraźnie spłaszczone niczym u flądry.
Z 1 kg po sfiletowaniu pozostaje tyle co na dwie porcje.
Delikatne w smaku białe mięso bez ości. |
1 ryba turbot o wadze 1 kg
(w Polsce pytać należy w sieci sklepów Makro. Tam też należy poprosić o wypatroszenie; jeżeli napotka się na odmowę, instrukcję tego zabiegu można znaleźć pytając o to "wujka Google")
1 szklanka pomidorków koktajlowych
2 łyżki dobrze osączonych marynowanych kaparów
5 łyżek oliwy z oliwek
sól
świeżo mielony czarny pieprz.
Wykonanie:
odpowiedniej wielkości formę wyłożyć papierem do pieczenia. Oczyszczoną, wypatroszoną i osuszoną rybę obustronnie doprawić solą i czarnym pieprzem prosto z młynka. Centralnie ułożyć w formie. Dookoła poukładać przepołowione koktajlowe pomidorki i marynowane kapary. Podlać oliwą i wstawić do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni C na środkową półkę na 40 -45 minut.
Wypatroszoną i oczyszczoną rybę piecze się w całości w odpowiednio dużej formie. |
* - turbot - morska ryba denna; wysoko ceniona przez smakoszy.
Tadeusz Gwiaździński
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Anonimowe i uszczypliwie sformułowane komentarze będą automatycznie usuwane. Niedopuszczalne są także treści zawierające otwartą lub ukrytą reklamę firm lub produktów.