Makrela jest rybą którą w Polsce znamy głównie w wędzonej postaci. Może nie należy do najsmaczniejszych gatunków, ale za to jest niezwykle zdrowa!
Jeżeli czasem uda się kupić świeżą, polecam spróbować przyrządzić ją w/g poniżej przedstawionego przepisu. Tak zrobiona nie ma już wiele ze swojego charakterystycznego zapachu wędzonki, który nie wszystkim odpowiada.
|
2 świeże makrele po 200 - 250 g każda
1 cukinia średniej wielkości (jeśli smakuje gorzko, natychmiast wyrzucić bo grozi zatruciem!*)
1 mała czerwona cebula
3 ząbki czosnku
oliwa z oliwek
2 łyżki czarnych marynowanych oliwek
2 - 3 gałązki świeżego rozmarynu (nie obowiązkowo)
Wykonanie:
1.) Pół poszatkowanej w cienką słomkę czerwonej cebuli i 3 pokrojone ząbki czosnku równomiernie rozprowadzić na dnie płaskiej formy wyłożonej papierem do pieczenia. Dodać nieco czarnych marynowanych i wszystko podlać oliwą z oliwek.oliwek
Na całym dnie formy gęsto ułożyć plastry cukinii. |
Na tym obrane z ości filety ryby. Posolić. Kto ma i lubi może dodać kilka gałązek świeżego rozmarynu. |
Gorące danie prosto z piekarnika. |
polecam podawać ze świeżym żytnim pieczywem i lampką czerwonego wytrawnego wina.
Tadeusz Gwiaździński
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Anonimowe i uszczypliwie sformułowane komentarze będą automatycznie usuwane. Niedopuszczalne są także treści zawierające otwartą lub ukrytą reklamę firm lub produktów.