UWAGA. Od 3 marca 2022 aż do odwołania blog będzie publikowany raz w tygodniu we czwartki. Z założeniem, że też nie w każdy czwartek.
Ani się człek obejrzał a to już 12 lat od czasu kiedy na blogu Moja Kawiarenka ukazał się pierwszy post. Jak się okazuje jest nadal czytany z zainteresowaniem za co dziękuję wszystkim wiernym czytającym.
Z tej okazji szczególnie rzadki gatunek morskiej ryby* - Lumb Loins (łac. Brosme brosme) Niestety nie udało mi się znaleźć jak brzmi nazwa ryby po polsku. W każdym razie jest spokrewniony z naszym miętusem. Żyje w Północnym Atlantyku. Złowiony w okolicach Irlandii. Czysty filet zakupiony był w TransGourment w Linzu. Dopiero Wikipedia pokazała mi jak wygląda.
Charakteryzuje się pysznym spoistym białym mięsem bez grama ości. Smak mięsa znawcy porównują do homara. Jest się czym delektować.
1 filet Lumb Loins, ca 200 - 250 g
1,5 łyżki mączki kartoflanej
0,5 płaskiej łyżeczki kurkumy w proszku** (względnie słodkiej czerwonej papryki w proszku)
1 + 1 łyżki masła
2 + 2 łyżki oliwy z oliwek
0,5 bulwy kopru włoskiego
50 ml wytrawnego wermutu - najlepiej Noilly Prart
sól
czarny pieprz prosto z młynka
Wykonanie: 1.) Oczyszczony, umyty i wytarty do sucha filet ryby pokroić na porcje o grubości 3 - 3,5 cm. Na 10 minut przed smażeniem posolić i obtoczyć w mączce kartoflanej wymieszanej z kurkumą (względnie z papryką).
2.) W tym czasie poszatkować bulwę kopru włoskiego i kolejno przesmażyć w 1 łyżce masła i 1 łyżce oliwy z oliwek. Pod koniec dodać wermut, wymieszać i dalej smażyć przez 2 - 3 minuty. Na koniec posolić i wymieszać ze świeżo posiekaną zieloną pietruszką.
3.) Opanierowane porcje ryby ze wszystkich stron smażyć na średnim ogniu. Tuż przed zdjęciem z patelni doprawić czarnym pieprzem prosto z młynka. W zależności od tego jak grubo ukrojone po 5 - 7 minut. Podawać natychmiast jak na zdjęciu.
4.) Podawanie: na środku talerza umieścić po 2 łyżki podsmażonego kopru włoskiego i na tym porcję gorącej ryby prosto z patelni.
* - rzadko spotykany w sklepach bowiem mało kiedy wpada do rybackich sieci
** - kurkumę względnie paprykę dodaje się głównie w celu "złamania" białego koloru mięsa.
Tadeusz Gwiaździński
filary smaku
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Anonimowe i uszczypliwie sformułowane komentarze będą automatycznie usuwane. Niedopuszczalne są także treści zawierające otwartą lub ukrytą reklamę firm lub produktów.