Danie na wskroś bez mięsa bo tylko z kaszą i pieczarkami.
Jednak zupełnie inne bo całościowo zapiekane w jednej formie do terriny i podawane z sosem pomidorowo - różanym. Tego jeszcze nie było. Przynajmniej w mojej kuchni.
Po raz pierwszy podałem przedwczoraj na małym przyjęciu. Danie spotkało się z życzliwym przyjęciem. |
5 absolutnie świeżych liści kapusty włoskiej
1,5 - 2 szklanki kaszy gryczanej ugotowanej w mocnym warzywnym bulionie
5 łyżek oliwy z oliwek
2 łyżki masła
1 surowe jajo
1 szklanka drobno pokrojonych brązowych pieczarek
Pieczarek nie myć! Oczyszczone pędzelkiem pokroić w drobną kosteczkę i natychmiast usmażyć na mieszance masła i oliwy. |
czarny pieprz prosto z młynka
sól
Wykonanie:
kaszę ugotować wg zasad w mocnym bulionie warzywnym.
Z liści kapusty wyciąć środkowy twardy trzon i wyrzucić. Otrzymane połówki bez kontaktu z wodą gotować nad parą przez 12 - 15 minut. W razie potrzeby nawet 20. Zależy od wielkości i grubości. Na koniec mają być wyraźnie miękkie. Nad para dlatego, że gotowane w wodzie stracą dużo więcej witamin.
Foremkę do terriny od środka wysmarować pędzelkiem dodając 1 łyżkę oliwy. Posmarowaną powierzchnię skąpo posypać solą z młynka. Środek dachówkowo raz przy razie wyłożyć miękkimi połówkami liści kapusty. W razie czego liście przycinać nożem aby dopasować do kształtu foremki.
Pokrojone pieczarki usmażyć na dość ostrym ogniu w 2 łyżkach oliwy i 1 łyżce masła. Często mieszać! Po 4 minutach dodać Mushroom Vegetarian Sause*. Nadal często mieszając smażyć do miękkości. Na koniec dodać 0,5 łyżeczki świeżo zmielonego czarnego pieprzu. Dokładnie wymieszać. Zdjąć z ognia i doprawić solą do smaku. Przestudzić.
Ostudzone pieczarki wymieszać z całym surowym jajem i równie przestudzoną i wcześniej ugotowaną kaszą. Tak otrzymanym nadzieniem wypełnić foremkę wyłożoną liśćmi kapusty. Na całej długości mocno docisnąć grzbietem łyżki i przykryć pokrywką posmarowaną od środka oliwą.
Wstawić na środkową półkę piekarnika rozgrzanego do 100 stopni C na ok. 45 minut.
Grzeje góra + dół.
Potrawa tuż po wyjęciu z piekarnika. |
2 szklanki pomidorków koktajlowych pokrojonych w ćwiartki
1 ząbek czosnku
1 łyżka drobno pokrojonej cebuli szalotki
2 - 3 łyżeczki konfitury z płatków róży**
1 mały strączek czerwonej świeżej papryczki chili
na wypadek potrzeby 0,5 łyżki octu malinowego względnie czerwonego balsamico
sól
czarny pieprz prosto z młynka
Wykonanie sosu:
w głębokim rondelku rozgrzać 2 łyżki oliwy z 1 łyżką masła. Dodać pomidorki, rozdrobniony czosnek, drobno pokrojone szalotkę i papryczkę. Tą ostatnią pozbawioną pestek oraz wewnętrznych błon. Przykryć i gotować na małym ogniu 20 - 25 minut. W każdym razie tak długo aż pomidorki się rozpadną. Otrzymany wywar przetrzeć przez sito. Posolić. Stale próbując po łyżeczce dodawać konfiturę z płatków róży aż do osiągnięcia zadowalającego efektu.. Na koniec w razie konieczności dodać ocet i ewentualnie doprawić pieprzem i solą.
Podawanie:
gorącą potrawę wytrząsnąć z formiki na deskę odpowiedniej wielkości. Kroić na porcje wielkości wg życzenia jedzących i natychmiast podawać na lustrze z gorącego sosu.
* - przy braku tego składnika smak grzybów można wzmocnić ewentualnym dodatkiem 2 kropli oliwki o aromacie trufli.
** - jak powszechnie wiadomo doskonałym składnikiem podnoszącym wartości smakowe potraw zawierających pomidory są wszelkie słodkie akcenty. Np. powszechnie stosowana odrobina cukru. Od biedy można zastąpić przetartą konfiturą z czerwonych porzeczek.
Tadeusz Gwiaździński
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Anonimowe i uszczypliwie sformułowane komentarze będą automatycznie usuwane. Niedopuszczalne są także treści zawierające otwartą lub ukrytą reklamę firm lub produktów.