Nie zaszkodzi trochę zieleninki do dekoracji. |
Składniki:
1
mała główka białej kapusty
0,7
szklanki kaszki typu kuskus (albo prosa albo kaszy gryczanej niepalonej)
1
czubata łyżka gotowanej marchewki pokrojonej w kostkę
1
czubata łyżka gotowanego selera pokrojonego w kostkę
1
szklanka małych kurek
2
łyżki masła
2
łyżki oliwy z oliwek
sól
czarny
pieprz prosto z młynka
0,5
szklanki mocnego bulionu z warzyw
Wykonanie:
w
celu ułatwienia zdejmowania całych liści kapustę parzyć w głębokim wrzątku
przez ok. 10 - 15 minut. Z pozyskanych liści usunąć krople wody.
Kaszkę
kuskus przygotować wg przepisu na opakowaniu.
Wymieszać
z marchewką i selerem. Doprawić solą, dodać 1 łyżkę oliwy i dokładnie
wymieszać. Tak przygotowane nadzienie ściśle zawijać w liście kapusty formując małe gołąbki. Ciasno obok siebie układać
w płaskim rondlu o grubym dnie. Zalać bulionem, dodać 1 łyżkę masła i na
maleńkim ogniu pod przykryciem dusić tak długo aż kapusta zmięknie.
Kurki
oczyścić i usmażyć na pozostałej oliwie z dodatkiem masła. Solić tuż przed
końcem smażenia.
Podawać
jak na zdjęciu, pokrywając gołąbki usmażonymi grzybami.
Tadeusz Gwiaździński
Gołąbki z farszem ryżowo-mięsnym to jedno moich ulubionych dań. Bardzo lubię również te w wersji bezmięsnej, ale takich, jak Twoje, jeszcze nie jadłam. Przepis bardzo intrygujący, chętnie wypróbuję:)
OdpowiedzUsuńBo ostatnimi czasy moda na bezmięsne osiąga niebywała popularność :-)
UsuńPodoba mi się ten przepis, z jednym tylko "ale"- kuskus jest pełen glutenu, więc można go zastąpić np. kaszą jaglaną nieco podgotowaną w dużej ilości wody i odcedzoną.
OdpowiedzUsuńA ja jadłam gołąbki z...kaszą gryczaną i boczkiem podsmażanym (boczek krojony w kostkę).
Miłego;)
Dziękuję za uwagę. Do listy składników dopisałem inne kasze.
UsuńAnabell - owszem wszystko mozna zastąpić, tylko po co? Jesli ma zastepować kuskus, bezglutenowym produktem- to ja chce wiedzieć PO CO???? bo zeby w necie dobrze wyglądało - to mi się zwyczajnie nie chce - uwierzysz mi? Nie chce mi się zaspokajać moderów "beglutenowych", beznabiałowych, bezzapachowych i bezosoobowościowych ... Natomiast - wszyscy mają " ALE"- wiadomo, hi :)
UsuńZyj i dać żyć innym - to takie proste :)
Użyj jaglanki, jeśli uważasz, że jest lepsza :)
Czemu ewangelizujesz? Nie wszyscy mają celiakię, i bardzo mało osób ma uczulenie na gluten. A kto ma - ten wie, co mu szkodzi i czym ma zastąpić.
Szkodzi Ci glutem - unikaj :) żyw się tak, jak najlepiej dla Ciebie :)
Natomiast nieznośe jest Twoje ciągle poucznie - to jest nawet ok, ale zawiera zakazany ( dla Ciebie!) skladnik... Omiń go sobie, jak Ci szkodzi. Nie masz najmniejszego prawa ingerować w przepisy i je autorytatywnie zmieniać. A robisz to stale. Jak już wspomniałam na poczatku- małej liczbie ludzi szkodzi gluten ( większośc zyskuje na zmniejszeniu ilości dań zawierających gluten, ale to jest kwestia wyboru, a nie Twojej opinii!!!) więc dlaczego zmieniasz każdy przepis Tadeusza, bo ( może) zawiera gluten?
Tradycyjne receptury mojej babci i mojej mamy - zawierają gluten.
To jest wspaniała kuchnia, która uszczęśliwa.
Tak - z glutenem. Ja mogę wybierać. Przykro mi, że Ty nie. Ale Twoja dieta nie ma prawa ograniczać innych - zdajesz sobie z tego sprawę, Anabell? Nie masz najmniejszego prawa podważać przepisów "glutenowych", tylko dlatego, że Ty jesteś na takiej diecie!!!
Niech Ci służy, jak najdłużej :)
Ja nie muszę - uwierzysz? :) Nie muszę ulegać modzie na to, że mnie gluten zabije :) Bo mnie nie zabija :) Przeplatam gluten zbożami bezguteinowymi i mam się całkiem ok :)
Więc - zanim coś podważysz, pomyśl, że na świecie są milardy ludzi z innymi schorzeniami, niż Twoje... A kolejne miliardy - mają inne gusta. Więc każde Twoje "ale" - jest bardzo nie ma miejscu. Z bardzo prostego powodu - To nie jest Twoje miejsce.
To jest miejsce Tadeusza, więc - jeśli ma ochotę gotować z glutenem - to jaka to Twoja sprawa? Ależ gotuj sobie bez glutenu :)
Tylko już bez jaj, że WSZYSCY tak muszą, bo Ty tak uważasz.
A bezglutenowe gołąbki z kaszą gryczana to nie jest jakies objawienie Twoje, tylko normalna kuchnia domowa, więc tym bardziej Twoje pouczania są bardzo nie na miejscu. Pozdrawiam :)