Doprawione
szmerem tataraku
Kraków
2017
ISBN
: 978 - 83 - 60391 - 80 - 8
Jeżeli karp przed odłowieniem przez kilka tygodni był przetrzymywany w czystej wodzie wcale nie szkodzi jeżeli zaważy ponad 2 kg*
Karp ważący 2,2 kg. |
Smak mięsa zależy głównie od czystości wody, w której żyje i rodzaju pokarmu jakim się żywi. Dlatego obecnie na kilka tygodni przed świętami karpie odławia się z mulistych stawów hodowlanych i przenosi do zbiorników z czystą wodą. Dawniej tą metodę zastępowało kilkudniowe trzymanie karpia w domowej wannie. Cierpiała na tym higiena ciała całej rodziny a i później często nie było komu go uśmiercić.
Zatem nie jest prawdą, że duże karpie, takie ponad 2 kg nie są smaczne. Ta zasada praktycznie odnosi się do ryby typu szczupak, który jeżeli wyrośnie nad miarę ma drewnowate mięso.
Karp wprost przeciwnie. Im mniejszy tym więcej odpadu i tym więcej małych dokuczliwych ości międzymięśniowych.
Ponieważ te większe sztuki nie są łatwe w obróbce, poniżej parę wskazówek jak należy je bez problemu filetować.
Sprawionego, umytego i osuszonego karpia kładzie się na desce odpowiedniej wielkości. Głowa ryby ma być skierowaną w lewą stronę.
Pierwsze cięcie należy prowadzić zaczynając tuż za łukiem skrzelowym, głęboko wzdłuż kręgosłupa od głowy w kierunku ogona. |
Drugim cięciem jest odcięcie dolnej połowy. Począwszy od ogona w kierunku głowy. Prowadzenie noża raz przy razie tuż przy kręgosłupie. |
Zakończenie drugiego cięcia musi mieć miejsce tuż przy głowie. |
Zaczynając od strony głowy należy prowadzić nóż w kierunku ogona. W ten sposób odcina się filet grzbietowy. |
Po odwróceniu ryby na drugą stronę, rozpoczynając od strony ogona należy najpierw starannie odciąć filet grzbietowy. |
Na zakończenie, ponownie zaczynając od głowy odcina się drugi dolny płat mięsa. |
Pozostałe po odcinaniu filetów płetwy odcina się rozpoczynając od wewnętrznej strony. |
Ponieważ filety grzbietowe zawierają dokuczliwe ości między mięśniowe, mięso ryby należy głęboko i gęsto ponacinać poprzecznie do długości fileta. |
W ten sposób pozyskuje się idealnie bezpieczne kawałki ryby do smażenia w panierce na kolację wigilijną.
Tadeusz Gwiaździński
świetny instruktaż....ewa zosia
OdpowiedzUsuńStaram się aby zaglądanie na tego bloga przynosiło stosowny pożytek :-)
UsuńWesołych Świąt Ewo Zosiu!
A dziękuje Tadeuszu i nawzajem....wszelkie przygotowania spełzły u mnie na niczym ,bo wczoraj kobieta uderzyła z tyłu w moje auto i jestem kręgosłupowo unieruchomiona ,zakaz prac wszelkich na 3 tyg. bedę sie przyglądać jak sobie poradzą moi ....hihihi ewa zosia
OdpowiedzUsuńOjej :-( Współczuję. Szybkiego powrotu do zdrowia :-)
OdpowiedzUsuń