Jeżeli do tego poda się sos Cumberland*, taki mielony boczek może być atrakcyjnym urozmaiceniem świątecznego stołu. |
0,70 - 075 kg chudego surowego boczku bez kości i bez skóry
150 g włoskiej słoniny Lardo pokrojonej w cienkie plastry, albo innej solonej (przenigdy wędzonej)
3 - 5 obranych ząbków czosnku (ilość wg indywidualnego upodobania)
0,7 szklanki mleka
1 łyżka neutralnego rosołku w proszku (bez żadnych wzmacniaczy smaku a głównie bez glutamatu)
1 łyżka czarnego pieprzu marynowanego w soli lub 1 łyżeczka zielonego pieprzu marynowanego w zalewie
1 czubata łyżka świeżo posiekanej zielonej pietruszki
sól
czarny pieprz prosto z młynka
forma do pasztetów
papier do pieczenia
Wykonanie:
boczek pokroić na kawałki i razem z czosnkiem przepuścić przez maszynkę do mięsa stosując sitko o małych oczkach. Dodać rosołek w proszku, ziarna marynowanego pieprzu, zieloną pietruszkę i mleko. Dobrze wymieszać. Na koniec w razie potrzeby doprawić solą i pieprzem.
UWAGA! Solić z umiarem ponieważ zastosowane do pieczenia i solona słonina i pieprz marynowany w soli wniosą też swój wkład smakowy.
Papier do pieczenia przyciąć wg wymiarów formy do pasztetów tak aby z obu długich brzegów wystawało po ok. 2 cm
Pokryć plastrami słoniny i umieścić w formie, którą niezwłocznie wypełnić doprawionym zmielonym boczkiem. Dobrze docisnąć. Mięso z wierzchu dodatkowo zabezpieczyć 2 - 3 plastrami słoniny.
Wstawić na środkową półkę do piekarnika wcześniej rozgrzanego do 200 stopni C. Grzeje góra + dół.
Piec przez 55 - 60 minut.
Wyjmować z formy dopiero po zupełnym ostudzeniu, wtedy kiedy wytopiony tłuszcz zastygnie jako smalec z fantastyczną w smaku galaretką.
Kroić dopiero kiedy wytopiony tłuszcz całkowicie zastygnie. Skutkiem zastosowania mleka powstaje pyszna galaretka. |
* - sos Cumberland - wspaniały dodatek idealnie urozmaicający zimne bufety; składa się głównie z galaretki z porzeczek (lub konfitury z żurawin) wymieszanej ze świeżo startym chrzanem, sokiem z pomarańczy, skórką pomarańczową i koniecznie odrobina soli.
UWAGA - zastosowanie gotowego chrzanu ze słoika zniweczy całe wrażenie smakowe!
Tadeusz Gwiaździński
Wyobrażam sobie, jak wyjątkowo smaczny musi być taki oczek. Pamiętam czasy, kiedy piekłam go bardzo często, a wytopiony tłuszczyk wyskrobywało się z naczynia żaroodpornego. Szynka, owoce morza czy kawior - mogły nie istnieć.
OdpowiedzUsuńWłaśnie uzupełnienie treści marynowanym w soli czarnym pieprzem oraz soloną słoniną dodaje pieczeni absolutnie uroczego kontrastu.
Usuń