wtorek, 30 kwietnia 2019

Dzikie brokuły jako zielona jarzynka do głównego dania.

Od pewnego czasu mamy na rynku nowinkę w postaci dzikich brokułów. Zaskakująco świetna rzecz. Pasuje do wszystkiego jako zielona jarzynka. W tym wydaniu jako uzupełnienie do krewetek.

Jak nie przepadam za brokułami to te dzikie bardzo przypadły mi do gustu.
Składniki:
250 g krewetek
250 g dzikich brokułów (z pewnością do nabycia w sieci sklepów Metro)
0,7 szklanki pokrojonych w ćwiartki małych pieczarek
1 ząbek czosnku
oliwa z oliwek do smażenia
1 łyżka masła
sól
czarny pieprz świeżo zmielony
posiekana zielona pietruszka do posypania na wydaniu

Wykonanie:
dzikie brokuły gotuje się w posolonym wrzątku przez maksymalnie 4 minuty.
Przecedzić i niezwłocznie zahartować w wodzie z lodem. Osączyć.
Osobno usmażyć pieczarki.
Na patelni rozgrzać oliwę dodając zmiażdżony ząbek czosnku. Na tym smażyć oczyszczone i wyjęte z lodówki na 2 godziny wcześniej krewetki. Czas smażenia maksymalni po dwie minuty z obu stron.
Na minutę przed końcem smażenia posolić i dla zapachu dodać łyżkę masła.
Podawać jak na zdjęciu.
Na wydaniu szczodrze posypać świeżo posiekaną zieloną pietruszką.

Tadeusz Gwiaździński

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Anonimowe i uszczypliwie sformułowane komentarze będą automatycznie usuwane. Niedopuszczalne są także treści zawierające otwartą lub ukrytą reklamę firm lub produktów.

Ossobuco. Okręt flagowy kuchni włoskiej. Przepis może się przyda na świąteczny stół?

Ossobuco* (8 porcji) Bardzo ważne jest właściwe dobranie wielkości formy! Mięso i warzywa mają możliwie bez reszty wypełnić całą jej  pojemn...